Go to commentsSingielka & Singiel
Text 54 of 203 from volume: poezja
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-03-29
Linguistic correctness
Text quality
Views1876

*Singielka*

nie chwalę się osiągnięciami, tylko je wyliczam:

Toyota, IKEA, kolekcja torebek z moim logo, całodobowa pomoc drogowa, własna siłownia i sprawna księgowa

nie mam czasu na seks

rozpoczynam dzień afirmując sukces:

BOGACTWO  I  OBFITOŚĆ  SĄ  MOIM  NATURALNYM  STANEM

potem dopiero włączam telefon

nie mam czasu na samotność

kocham swój Smartfon

podróżując afirmuję obfitość

dziękuję za całą pomyślność i jestem wdzięczna

nie mam czasu współczuć zaszczutym niedowiarkom

nie pozwalam się cudzymi myślami truć

kiedy zasypiam myślę o jednym

jak być lepszą jutro

Im bardziej kocham siebie

tym bardziej promieniuję miłością

panuję nad swoja energią i zazdrością

nigdy nie płaczę

nie mam czasu

mam na imię Emilka

wszechświata pupilka

możesz mnie opluwać i nienawidzić

przetrwam

mam co kochać

w swojej branży jestem najlepsza

chcesz się ze mną zmierzyć

zapraszam do Hotelu IBIS

apartament numer pięć

tam mieszkam

zapukaj trzy razy

nie otworzę

pierdolę przeciętność

nie dzielę się wiedzą

bo nie mam czasu

mam już nawet swój nagrobek i napis

zabiła mnie miłość do siebie

Byłam najlepsza Emilka Singielka



*SINGIEL*

przesiąknięty maksymą ojca

bierz co dają

marzył o tym

o czym marzą wszyscy przegrani

w miękkich kapciach

całymi latami

śledził kursy walut i życiorysy wygranych

żeby stać się  na chwilę bogatym


słabo wypadał prywatnie

i jako kochanek


przesiąknięty maksymą matki

miłość jest przekleństwem

próbował zasnąć

sam lub z prostytutkami

kiedy nie mógł zapomnieć

dbał o dilerów

kiedy czuł się spełniony

płacił perfumami


dobrze wypadał jako nieudacznik

kiedy ciekły krany


żeby odstresować stres

malował koty

jak  w dzieciństwie Monet


przesiąknięty gderaniem matki

nie dawał na tacę

niech spoczywa w pokoju

reguiescat in pace

BACKSPACE

kiedy umarły w nim stare maksymy

nastąpił  upragniony zwrot

volte-face

nie wiedział że to takie  proste

właśnie tak narodził się

kolejny Versace

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ale... żadnego Versace nie będzie z przeciętnego *mniej niż zero*. Takie cuda - to niewidy.
avatar
Mam na imię Emilka
Jestem świata pupilka
(patrz środkowe wersy)
Wad mam setek kilka
Nosił wilczek wilka
avatar
Tyle o singielce Emilce. A czym wyróżnia się w tej liryce tytułowy singiel?

Przesiąknięty maksymą matki
MIŁOŚĆ JEST PRZEKLEŃSTWEM
Próbował zasnąć sam
Albo z prostytutką

(wszystkie cytaty z pamięci)

Tak narodził się kolejny Versace
© 2010-2016 by Creative Media