Go to commentsRóżańcem przez łeb
Text 74 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrehumor / grotesque
Formprose
Date added2017-05-15
Linguistic correctness
Text quality
Views2408

Różańcem przez łeb



`10 maja w pokojowym akcie nieposłuszeństwa obywatelskiego zaprotestowaliśmy przeciwko ustawie odbierającej prawo do zgromadzeń, które jest dla swobód i wolności podstawowe. Wielu z nas spotkała agresja ze strony policji, ale również zwykłych uczestników miesięcznicy. Stojąca samotnie z białą róża na trasie uroczystości smoleńskich Andżelika Domańska była wulgarnie lżona i bita przez uczestników przemarszu. Bito ją rękami, szturmówkami, a nawet różańcami. Jej zdjęcia bezpośrednio po tych wydarzeniach są wstrząsające. Nikt z ponad 3000 policjantów ochraniających miesięcznicę nie próbował jej bronić, a przechodzący w odległości kilku metrów Minister Spraw Wewnętrznych sytuację zignorował. W tym czasie policja prewencyjnie zatrzymywała Obywateli RP i brutalnie aresztowała osoby protestujące` - Obywatele RP.


„Dzięki za chwilę spokoju i pogody, pośród szaleńczej burzy żywiołów nienawiści, wywołanych przez obłąkańcze, satanistyczne wręcz, środowiska, przypominające żmijowe siedliska. Chcą chyba coraz większego zamętu, dlatego coraz mocniej się kłębią i coraz przeraźliwiej, syczą... „ -

a200640, pisarz, autor książek ilustrujących konflikty społeczne na tle narodowościowym.


Różaniec uspokaja, koi zszargane nienawiścią do białych róż, nerwy. Różaniec jest dobry na wszystko. Zdrowaś Maryjo, różańcowa Pani! Tobie hołd oddają! Dzięki Tobie, o Pani, za Twe koraliki, którymi smagać można i sortować psi ród!


  Contents of volume
Comments (28)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
zamiast psi ród może być żmijowe plemię, które syczy, szczy, szeleści i trzeszczy w szwach jak nad wyraz przyciasne ubranko. Może znowu się zmiłują i rozbiorą żmijowe plemię z przyciasnego wdzianka, co?
avatar
Legionie, super! Tylko nie wiem, dlaczego pana zwanego ministrem piszesz wielkimi literami. To nie tylko narusza reguły ortograficzne, ale także dobre obyczaje. W "różą" zgubiłeś znak diakrytyczny.
Co zaś tyczy cytowanego fragmentu, to domyśl się, do kogo odnosić się może jeden z moich limeryków:

O zmienniku

Pewien poeta z miasta Milicza
ciągle przybiera rożne oblicza.
Był brunatny, czerwony,
czarny oraz zielony,
więc do zmienników lud go zalicza.

Limeryk ten został zamieszczony w moim najnowszym tomiku "Limeryki z obrzeży erotyki i polityki (2016-2017)" zawierającym 236 limeryków i 3 fraszki.
avatar
Nie domyślę się, ponieważ wylała rzeka zmienników i widzę ich wszędzie.
avatar
Kaczyńscy mają niebywała siłę niszczenia wszystkiego w tym kraju.
avatar
"Legionie, super! Tylko nie wiem, dlaczego pana zwanego ministrem piszesz wielkimi literami. To nie tylko narusza reguły ortograficzne, ale także dobre obyczaje. W "różą" zgubiłeś znak diakrytyczny."

Skopiowałem i wkleiłem tutaj nie to co sam napisałem, lecz profesjonalni dziennikarze. Moje są tylko fragmenty pisane pogrubioną czcionką.
avatar
No właśnie tak jest przestrzegana demonstracja, że wkręcają się podżegacze w tłum i w demokratycznym kraju nie pozwalają czcić miesięcznic, święta fallusa, czy rozklapanej waginy. Pytam się, gdzie demokracja? Czy POkurcze wiedzą, co to jest demokracja, bo nie przPOminam sobie, żeby POkurczom ktoś przeszkadzał w organizowniu demonstracji... pod warunkiem, że nie są to męskie sufrażystki, rzucające się pod samochody i pod konia króla Jerzego V... z tą różnicą, że Emily Davison zmarła w wyniku obrażeń, a współcześnie, sowicie opłacony błazen położył się na drodze i czekał na konia... chyba do paszczy, ale został na czas podnesiony z ziemi, bo zachodziło podejrzenie, że sobie pusty czerep rozbije.
Tak najczęściej bywa, że ci, którzy wrzeszczą najgłośniej i demokrację, nie są jej reprezentantami.
avatar
Tak najczęściej bywa, że ci, którzy wrzeszczą najgłośniej o demokrację, nie są jej reprezentantami, ani krzewicielami.
avatar
Janko, to jak to w końcu będzie?
"Z miasta Milicza, czy z miasta Milicz? hihi
avatar
Zapewniam, Cię, von Knoedel, że dla każdego tutaj, demokracja będzie miała inne własności. A dzieje się tak dlatego, że nie jesteśmy tacy sami. Stąd demokracja to sztuka znalezienia sposobów na to, abyśmy mogli przechodzić obok siebie bez obrzucania się kamieniami. To naprawdę wielka sztuka. Rzadko się udawała w historii. Obecnie wisi na włosku, a nawet jeśli przetrwa, to ludzie nauczyli się już rozumu. Prawdopodobnie będziemy się miłować przez następne pokolenia. Chyba każdy już o tym wie. Myślę też, że pisowcy doskonale wiedzą, że gorszego sortu jest więcej niż 10 tyś, niż 100 tyś, niż milion nawet! Sam nie wyzdycha, zamknąć się go nie da, bo liczba zbyt wielka. Nie przepadnie, nie szczeźnie, nie odpuści i nie daruje. Jakie wyjście? Proponuję sklonować Kaczyńskiego, bo kiedy go zabraknie, to ręka, noga, mózg na ścianie.
avatar
Legion, nie ma uniwersalnego ustroju i mniejszość musi się podporządkować, bo to też przywilej demokracji. Wszyscy nie mogą rządzić. Gdybym zadał Ci takie pytanie... czy na świecie jest więcej ludzi głupich, czy mądrych?
Z pewnością odpowiedziałbyś, że głupich jest po wielokroć więcej i przyznam Ci rację. Zważywszy, że demokracja, to ustrój większości, zatem jesteśmy w głupich rękach, ale od czego garstka mądrych ludzi?
Tak trzeba sprawę przenicować, żeby głupsi mieli wrażenie, że rządzą, a tak naprawdę, rządziłaby mniejszość, czyli mądrość. Głupocie nie można o tym tricku powiedzieć, bo wtedy nie daliby sobą rządzić, a tak, to głupota, jak bezwolny golem kierowana jest przez mądrość, ale pod warunkiem, że głupota też będzie coś z tych rządów miała... przynajmniej nadzieję na odrobinę... mądrości.
avatar
Muszę przyznać, że trysnąłeś, von Knoedel! Różnią nas tylko subtelne różnice odnośnie formuły głupoty. Natomiast bez wątpienia Twój wywód jest ciosem w same jaja suwerena. Gdyby suweren tylko się o tym dowiedział, to von Knoedel musiałbyś przejść na moją stronę. Niemal z automatu.
avatar
Hehe, cóż tu dodać, Legionie? Myślę, że zamieszczony cytat pewnego pisarza doskonale pokazuje zdegenerowanie do jakiego doprowadziło chrześcijańska mentalność z jej patologiczną "miłością" bliźniego. Niestety obawiam się, że to nieuleczalne i nawet najbardziej długotrwała terapia nie byłaby tu w stanie pomóc. Może jakieś silne leki...
avatar
UWAGA!!!

Sir-Theodor-von-Knoedel zaczął gadać jak Żyd! Strzeżcie się, żebyście nie wyszli na durni!
avatar
Mniejszość, która większością wygrała wybory, to segment ludzi mądrych, dlatego głupota czyni rwetes, tym bardziej, że wreszcie odsunięta od koryta, a koryto się podoba... tylko na ponad 40 milionów, mecenasi, adwokaci i spece od nieruchomości oszukali prawowoitych właścicieli... ośmiu już siedzi... czekamy na resztę haha
avatar
dodam, że to tylko w samej Warszawie... Warsiawa da się lubić, tutaj w mordę można dostać i miliony zgubić... hehe
Doczekałem się wreszcie, że biorą się za te mafie...
Macki sięgają głęboko... w rządy poprzedniej oligarchii. Przyszedł czas zabierania, co inni ukradli i jeszcze do dziesięciu lat pierdla.
To jasne, że ośmiornica się pręży, po ucięciu kolejnej głowy. Wszystkich nie złapią, ale niektórych tak. Potem Wrocław i kolejne miasta.
Nareszcie...
avatar
a dlaczego to się udawało? Bo w rządzie i koalicji też mieli na tym interes. Ale POczekajmy... hehe
avatar
Dotąd, to ja nie słyszałem, żeby się głupi do koryta dorwał, a przynajmniej, żeby kto o nim myślał szczerze, że taki głupi, a przy korycie. Po wojnie tak było jakiś czas. No i teraz - głupi mają szansę, pod warunkiem, że mają kogoś w PiS, a on ma z tego jakiś interes. Przyszły też wchodzi w grę, ale nic darmo.

A tak piszesz o jakiejś grupie przestępczej, jak mi by sprawiało przykrość, że ich ujęto. Nie popieram przestępczości polegającej na kradzieżach, oszustwach, czy wyłudzeniach, jak jest podejrzewane w tym przypadku. Von Knoedel, przecież Ty wiesz, że takie rzeczy były i będą zawsze. Tylko w komunizmie tego nie ma. Takie rzeczy są ścigane i tyle. Podnosisz to tak, jakby nagle z powodu tego, że rządzi PiS zanikła w Polsce myśl przestępcza. Albo, że ona nie dotyczy PiS i ludzi którzy na niego głosują. No już, kurwa, w to, to nie uwierzę.
avatar
Pani Wassermann, na przesłuchaniach w związku z aferą Amber Gold, ciągle nie może nic wyciągnąć od przesłuchiwanych... amnezja ich dopadła. Mają szczęście, że ZOMO już nie istnieje... śpiewaliby, jak chór Stuligrosza... ale przecież mamy demokrację... złodzieja nie można uderzyć, ale złodziej może kraść... to czkawka POprzednich czasów, ale wariograf plus 15000 VOLT... z pewnością pomógłby, tym upośledzonym na niepamięć... złodziejom.
avatar
A co robiło PO, żeby aferę prześwietlić? NIC.
Bo musieliby samych siebie prześwietlić.
Przesłuchiwany gostek, nie pamiętał, jak i dlaczego przyjął do pracy syna Tuska... on nie pamięta, żeby go przyjmował. Właśnie PiS robi rozpierduchę... żadna afera za POkurczy nie była tknięta.
Mam Ci napisać listę afer? 1880 znaków nie starczy, żeby wymienić...
Jasne, że kradną... zawsze kradli, ale teraz będą mniej kradli.
avatar
Fest! Von Knoedel! Sugerujesz powołanie specjalnych brygad katowskich? haha hahah Ale jazda! Doprowadziłeś mnie do orgazmu! Ja pierdziu! Mogę się zrewanżować swoją fantazją, ale to tylko fantazja, więc nie bierz do pały. Otóż fantazjuję, że idą pisowcy szeregiem ze spuszczonymi głowami, a jeden drugiemu ze złości gasi papierosy na karku. Ale nie widzę dokąd idą, bo ciemność widzę. Tyle mojej surrealistycznej fantazji.
avatar
Odpowiadam na pytanie zadane mi przez Sir... Nigdy nie odpowiadam pytaniem na pytanie, ale tym razem to zrobię. A skąd wzięło się chyba najsłynniejsze w Polsce powiedzenie: Jestem z miasta Łodzi?
Tak, każdą normę językową tworzy obyczaj, a Rada Języka Polskiego PAN tylko ją sankcjonuje.
Ale w tym przypadku wytłumaczenie jest prostsze. Można napisać: Jestem z Milicza. Ale żeby poinformować, że Milicz jest miastem, można napisać: Jestem z miasta Milicza. Obowiązuje tutaj zgodność fleksyjna. Jeżeli Milicz napisano w dopełniaczu, to dopowiedzenie, że Milicz jest miastem, też należy napisać w dopełniaczu. Proste jak świński ogon, więc to hihi chyba jest zbędne.
Pisałem, jak się pisze, ale w ten sam sposób się mówi.
Ilekroć mój kolega mówi i pisze, gdzie się urodził, to zawsze brzmi to: Urodziłem się we wsi Chlewo. Być może Sir... napisałby: Urodziłem się w Chlewie.
avatar
Janko, nie odważyłbym się z Tobą dyskutować w sprawach językowych, fleksyjnych czy... refleksyjnych, ale urodziłem się w Lwowie, czy w mieście Lwów? Bo kijów było skolko ugodno.

Pewien poeta w mieście Kijowie
całymi dniami stawał na głowie
i nie mógł dociec
dlaczego ojciec
spłodził go z matką właśnie we Lwowie.

Ten Chlew mnie nie przekonuje.

Pewien poeta z miasta Kielece
ubrał się kiedyś w żoniną kiecę
z moszną do kolan
chciał strzelić gola
i zamiast w bramkę narobił w ręce.
avatar
Różaniec

(patrz tekst i tytuły)

inaczej koronka

- z definicji -

jako przedmiot kultu służy wyłącznie do

O D M A W I A N I A /radosnych, świetlistych, bolesnych, chwalebnych tajemnic/ pacierzy.

Jeżeli używasz go do innych celów, nie jesteś katolikiem
avatar
Prawo do zgromadzeń jest stare jak stara jest starogrecka agora - plac zgromadzeń. Nikt nikogo nie będzie pytał 9 to, gdzie i z kim wolno mu się spotykać!
avatar
Tak sobie myślę, że głupota to jednak stan ciężki, ciężko zasłużonego i porządanego usmysłu.
avatar
zdaje się, że pisze się "pożądanego", a nie ". porządanego" Chyba, że chodziło o "porządny". Zwykle udaję, że nie widzę błędów ortograficznych, ale tutaj nie rozumiem komentarza, więc być może nie chodzi o błąd ortograficzny, lecz jakiś lapsus?
avatar
O tak, dzięki!
avatar
Pod apelem wystosowanym niedawno do prezydenta w sprawie zakazu tabletki "dzień po" podpisało się zaledwie trzydzieści tysięcy Polaków. To nawet nie 0,1 procenta dorosłych... ale to właśnie oni zadecydowali o tym, że Duda "podjął decyzję".
© 2010-2016 by Creative Media