Światło na pewno zdąży PRZED nami :)

Piękna ciekawa perspektywa patrzenia/widzenia daleko stąd - i od wewnątrz.

Dzięki za piękną, astronomiczną odskocznię, kosmiczną...

Formy przestrzenne,jak gwiazdy,kubiki,czykola,streuja naszym światem.

Dziękuję za komentarze.
Zawsze patrzymy od wewnątrz - jesteśmy wewnątrz wszechświata, w układzie planetarnym na peryferiach dość dużej galaktyki.
Tak Anetullo, grawitacja rządzi.
Emilio, światło może nie zdążyć przed nami. Ma dużą odległość do pokonania. To, co widzimy, to tak naprawdę przeszłość - jak gwiazdy, galaktyki wyglądały lata temu (w zależności od odległości).
Dla nas, żyjących dość krótko (w skali czasu wszechświata), niebo wydaje się statyczne i niezmienne, odnosimy wrażenie, że wszystko, co widzimy, to dzieje się właśnie teraz.
Nawet nasze Słońce widzimy tak naprawdę, jakie było 8 minut temu.
Betelgeza - czerwony nadolbrzym u kresu życia - jest od nas w odległości ok. 430 lat świetlnych, więc widzimy tak naprawdę, jaka była 4 wieki temu.
Jest nadzieja, że już zakończyła swój żywot w wybuchu supernowej i pozostawi po sobie widowiskową mgławicę.
Jeśli stało się to w czasach, gdy na polskim tronie był Zygmunt III Waza, to zobaczymy to cudo na niebie w najbliższym czasie. Będzie widoczne na niebie nawet w dzień przez ok. miesiąc.
Oczywiście jeśli.

To, że wciąż widzimy żywe światło DAAAAAAAAWNOOOOOOOOOO wygasłych martwych gwiazd - to jakiś szatański chichot

Kosmos jest nie tylko niewyobrażalnie pojemną Przestrzenią, ale też niepojętym Czasem,

i teraz weź tu, człowieku, i coś z tego zrozum