Go to commentsNowa arka
Text 29 of 27 from volume: Kramarstwo i Ody pompatyczne
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-06-06
Linguistic correctness
Text quality
Views2482


Nowa arka


On kiedyś stanął nad kotłem,

Patrząc w niego spisywał testament;

By rwać pęta

Słów wrażych prawdą.


Legionie, to Ty we mnie wejrzałeś,

Twoje jady, dziś dotknęły me imię.

Swoją arkę, więc opuszczam przy brzegu

razem z Tobą dziś się budzę ze snu.


Jestem bogatym człowiekiem,

moim skarbem jest rozum gotowy

do pracy z Tobą

i dobre chęci.


Ty, potrzebujesz mej duszy,

mego pióra, godnego pochwały,

mych chwil polotu

i bezsilności.

  Contents of volume
Comments (35)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zaprawdę, powiadam Ci, Legionie: teraz spełnią się słowa proroctwa mego i rozdziobią Cię na skwerze. Toż to najświętsza pieśń polskiego ludowego katolicyzmu.
avatar
Co Ty pleciesz? Nie słyszałem, żeby ktoś śpiewał taką pieśń, a ja nie czynię plagiatów.
avatar
Zobaczymy, czy nasz miejscowy sanhedryn się z Tobą zgodzi. ;)
avatar
Ostatnie słowo i tak należy do Piłata. Jeśli uzna, że w tym jest polityka, to mnie stracą.
avatar
Niestety, Legionie, to jest prześmiewczy plagiat. Pieśń "Barka" powstała w 1973 roku i nie jest to polskie dzieło, bo muzykę skomponował C.Gabarain. Słowa napisał cysters St.Szmidt, dokładnie: przełożył, dlatego gdybyś nie był chory, to określiłabym Cię dużo, dużo ostrzej. Bo skromna b_d_c często słyszy czyjeś myśli a także przewiduje niektóre zachowania.
Już nie masz konceptów, mój drogi, dlatego sięgasz po gotowce,a przy okazji głupio się i do siebie, i Tobie przyklaskujących, uśmiechając.
avatar
Paweł Kukiz - "Ksiądz proboszcz już się zbliża", to plagiat czy nie? A jego pozostałe kawałki? Iron men, Paranoid, itd? Plagiaty, czy nie? To Kukizowi wolno, a mi nie? Jeśli jesteś Befano obiektywna, to przeklnij publicznie Kukiza, ponieważ on nie miał żadnych obiekcji w czynieniu pastiszów. Dziś siedzi w sejmie jak basza! Raz opiewa mohery, a drugi z nich szydzi. Jaja sobie robi z was. Od lat. I co? Jowem go! Jowem! heh
avatar
"ZChN już się zbliża..." wył zespół "Piersi". Podpisywałam protest, co w sumie guzio dało. Kukiz nie jest dla mnie żadnym autorytetem, tylko Najwyższy [przypuszczalnie] tym potłuczonym błaznem się posłużył, aby "bul w beznadzieji" mógł już spokojnie przejechać na czerwonym świetle niepełnosprawną zakonnicę w ciąży...
Tak jak na PubliXo co raz plagiatują balladkę o "cysorzu", tak wycieranie sobie japy i tyłka - zagwarantowanymi Konstytucją - powszechnie uznawanymi świętościami - podchodzi pod paragraf.
Twój rzekomy idol "bies" ma jednak w swoim repertuarze bardzo ubogie konwencje z gatunku:
- pychy i zarozumialstwa,
- nienawiści i przekleństwa,
- męczarni, tortur i zabójstwa,
- zawiści, nieczystości, zboczeń,
- gniewu, złośliwości,
- kradzieży [intelektualnej],
- podejrzliwości, uraz i niechęci,
- kłamstwa, oszustw i obłudy,
- obmowy, oszczerstw, podejrzeń, fałszywych opinii,
- niewiary, przemocy [zwłaszcza psychicznej], melancholii i depresji,
- ezoteryki oraz okultyzmu,
- odciągania od Boga, negowanie zbawienia, rozpaczy.
Nie trzeba daleko szukać, przepatrz PubliXowe forum. Całe Forum, zresztą mocno pokancerowane przez Administrację, bo takie miały tam miejsca werbalne mordobicia.
Niczego Legionie oryginalnego nie wymyślisz, dlatego idź do doktora, który może Ci coś zaaplikuje na bardzo, ale to bardzo długi sen. Niekoniecznie zimowy. Kataleptyczny ;-)
avatar
Może i mną chce się w przewrotny sposób posłużyć? Ja was nauczam dystansu, radzenia sobie z hejtem i pokory, której wam brak. Jestem owocem waszego grzechu. Cierpkim i gorzkim jak piołun. Dzięki mnie będziecie silniejsi, bo ja was obdzieram z lęków.
avatar
Bądź jednak tak dobry i z tej liczby mnogiej wyłącz skromną b_d_c.
Grzeszna to ona na pewno jest, ale parę razy do roku "wyrzeka się szatana i wszystkich spraw jego". W kościele. Podczas odnowy przyrzeczeń Chrztu świętego, dlatego Twoja "apostazja" jest jak najbardziej dla Ciebie wiążąca.
Bo chrzest małego dziecka jest wprawdzie jego najpierwszym sakramentem, jednak w chwili decydowania o sobie, tę odnowę przyrzeczeń trzeba co jakiś czas powtarzać. Ty akurat nie musisz, dlatego - bądź tolerancyjny - i przestań bluzgać na publicznym Forum kalecząc przy okazji innych, którzy Twoich poglądów nie podzielają.
Stwórz własną stronę www, pisz blog, załóż nowy Portal. Zapewniam, mnie tam nigdy nie spotkasz. Paradoksalnie, ale b_d_c nie posiada natury prozelitki.
avatar
W piekle szepczą, że bluźnią kapłani. Oni kupczą w świątyniach i poza nimi. Nie wszyscy. Ksiądz Kaczkowski nie kupczył. Dziś pies Boga, ojciec Gużyński przygotowuje dla nich pręgierz, na którym wkrótce wyć będą i rozdrapywać własne sumienia. Ja tylko bije w dzwony.
Papież mówi o homoseksualistach: "A kim ja jestem, żeby ich oceniać?". A kim są ci, którzy osądzają za niego? Sługami Bożymi?
avatar
Przecież nie piszę źle o Tischnerze, Twardowskim, Pieronku, Gużyńskim, Kaczkowskim i jeszcze paru innych. A polityk to taka kurwa, która zna bajerę, ale nie przestrzega zasad. Dlatego ja na polityków jedynie pluć mogę. Na tych z drugiej strony sceny politycznej także. Choć i tu są wyjątki.

Jeszcze potrafię zrozumieć, że dla wielu katolików, każdy ksiądz to święta krowa, ale polityk? To mnie zdumiewa! To mnie przyprawia o mdłości. Nie ma większego szamba na tym świecie, niż polityka i nie ma też sprawniejszych szambonurków niż politycy. Dla nich nie ma odpuszczenia. Nigdy.
avatar
Befana napisała:
"Ty akurat nie musisz, dlatego - bądź tolerancyjny - i przestań bluzgać na publicznym Forum kalecząc przy okazji innych, którzy Twoich poglądów nie podzielają.
Stwórz własną stronę www, pisz blog, załóż nowy Portal. Zapewniam, mnie tam nigdy nie spotkasz".

Jestem tolerancyjny, jak nikt tutaj. Do bólu. Jak Bóg, który wielu jawi się jako srogi sędzia, a przecież jest tylko tęsknotą. Odwieczną tęsknotą! Jakże może tęsknota sądzić chociażby najpodlejszego z podłych. Jeśli istnieje, to On was z tego piekła zabiera. Nic więcej.

Jakże ja mogę kogoś skaleczyć słowami, kto kocha prawdziwie? Jakże mogę go dotknąć? Bo jeśli ktoś kocha, ten widzi cierpienie i się jemu sprzeciwia. A jeśli ktoś w cierpieniu pokłada nadzieje, ten bluźni miłości. Na sztandar bluźnierstwo wciąga i czyni świat na podobieństwo piekła, gdzie tak, znaczy nie, a nie, znaczy tak. Gdzie cierpienie i ból niosą rozkosz. Gdzie wiecznym jest niespełnienie i palące pożądanie. I nigdy w piekle nie znajdziecie zaspokojenia. Ono jest tu i teraz. W każdym z was. Kto jemu ulegnie, ten jako demon natrętny, napastuje i męczy. Bowiem chce tylko, by wszyscy jak i on cierpieli równo.

Zatem waszą wolą jest czy się na Boga otworzycie, czy przed nim zamkniecie i nic poza tym nie znajdziecie w waszych bibliotekach. A oznacza to, że kochacie stwórcę takim jakim on jest w miliardach postaci, bądź go nienawidzicie patrząc na bliźnich waszych, którzy są od was odmienni. A kiedy mówię w pierwszej osobie, to mogę mówić tylko prawdę. Amen. Legion.
avatar
No to się zebrał już wokół Ciebie tłum z kamieniami w dłoniach. ;) Nie krzyczysz, a ja o ocenach zapomniałem. Chyba za dużo coś tu przecinków (ale to już Janko tylko wie), więc za poprawność obniżę, żeby się później nie rzucali.
avatar
Legionie, powtarzam: sam nie wiesz o czym piszesz i komu chcesz podziałać na nerwy?
Twój ostatni tekst nie jest przecież wierszem politycznym. Jest to wyłącznie unurzana w płynnym brudzie Twoja - przepraszam za porównanie - wypierdzono-wypocona rymowanka, która ma wzburzyć wszystkich, którym z radością dokopujesz do ich "kościółkowych szmatek". A ty sobie będziesz z dziką radością rechotać patrząc jak ci się szarpią...
avatar
Dobre sobie: "tłum". Nie wiedziałam, że dwie osoby to tłum ;-)
Trzeba gdzieś będzie poszukać w rupieciach jakiegoś starego liczydła, ponieważ dla niektórych już pięć palców u jednej dłoni to pewnie 500 plus.
avatar
Zbyt pochopnie Befano oceniasz moje intencje, być może dlatego, że umyka Ci cel strategiczny. To prawda, że czasem rechocę, ale niekoniecznie pod własnymi tekstami.

Nowa arka jest zaproszeniem Befano, do tego co proponujesz. Czyli metaforycznie - jestem tylko ubogim rybakiem. Wszystko dlatego.
avatar
Zaprawdę Legionie zgrzeszyłeś, ale mnie się Twoja arka podoba.
avatar
Świetne!

Dzielnie dajesz sobie radę, Legionie :)
Na razie 6:0 dla Ciebie ;-)
avatar
Dziękuję wszystkim. Też uważam, że dobrze wyszło. Z głębokim sensem.
avatar
Tak, tak, zwłaszcza "z głębokim sensem". Ty się lecz, człowieku, bo choć - jak każdemu sprawnemu umysłowo inaczej - czasem coś się genialnie palnie, tak w niemal Twoim każdym przypadku i z prawie każdego Twojego tekstu wyziera nicość, która nie wiadomo dokąd prowadzi. Zupełnie jak tych przyszłych podróżników "w stronę Słońca", którzy osobliwie nie czytali w dzieciństwie ludowych baśni, nie mówiąc o znajomości mitologii. Ale na głupotę rady nie ma, o czym przede wszystkim świadczy wpis tzw. "katoliczki".
Mimo wszystko myślałam, że ta użytkowniczka jest mądrzejsza, bo nawet moja Sąsiadka, niegdyś namiętnie pochłaniająca zawartość urbanowskiego "Nie" i równocześnie przystępująca co niedzielę do Komunii św., zawsze śpiewała "Barkę" z ogromnym przejęciem...
Tu nie tylko dla Ciebie 6:0, lecz nadprogramowo [i oczywiście za friko] 666:0 dla Twojej "czytelniczki-katoliczki".
avatar
Dla mnie prześmiewcze-ze względu na to,ze piszesz-legionie-ty na mnie wejrzałeś.Nie miej się za bóstwo.A ponadto befana ma rację-to gotowiec,jak makowiec-i na dodatek zakalec.
avatar
A kto miał jej zabronić śpiewać barkę,nawet kiedy zaisała się do PZPR?Wowczas takie czasy były,że co piata katoliczka poddawała się aborcji albo zapis był potrzebny do uzyskania mieszkania za free,chyba by głupia totalitarnie musiała być,aby tak nie zrobić.Kler jej nie da-nigdy.
avatar
No chyba,ze się prześpi z jakimś biskupem albo z księdzem,bo biskup za stary i niekoniecznie atrakcyjny może być.To prawda befano-znana mi a zutopsji,więc nie demonizuując prawdy są bolesne,i to pisane przez Ó.
avatar
Anettulo, pani Miecia,znaczy Sąsiadka najpierw należała do PZPR i była "towarzyszką". Po śmierci męża nawróciła się, jednak przekonań nie zmieniła, no bo czym skorupka etc. Miała jednak wielki szacunek dla JPII i wszystkich Jego ulubionych nabożnych pieśni. Gdyby teraz przeczytała to, co wykopcił Legion, to chyba by go "opluła". Naprawdę opluła, gdyż pochodząca z głębokiej prowincji, czyli świętokrzyskiej wsi moja Pani Miecia raz na moich oczach tak postąpiła. Opluła nietrzeźwego wariata za to, że ten pod kościołem wyraził się brzydko o świętości.
Pani Miecia żyje, lecz nie wychodzi z domu, ponieważ ma chore nogi. Dlatego "Legion" nawet gdyby przyjechał do Wieliczki, to może być spokojny o swój image ;-))) Pani Miecia już go nie obcharka.
avatar
Befano, ten sens jest, ale ja go chciałem ogłosić po wakacjach. Właśnie to co proponujesz: specjalny portal, telewizja. Do tego potrzebni są piśmienni ludzie. Ze wszystkich opcji, bo to ma być Kocioł. Nasz wspólny polski kocioł. Takiego czegoś jeszcze nie było i nie ma, a ja przecież muszę uczynić jakiś cud, aby wypalić swe piętno, nieprawdaż?
avatar
A jakby tak wydrukować śpiewnik z moimi pieśniami, które by miały identyczne tytuły jak oryginały i rozdać w czasie jakiejś uroczystości? Mam tego wiele. Ale byłby Monty Python, co? Ci co rzadziej celebrują śpiewali by ze śpiewnika, a ci co znają oryginały na pamięć przekrzykiwaliby ich. Jak daleko jeszcze dziś odpłyniemy na arce?
avatar
Ohh! Po prostu Oh!
avatar
To,jakie czasy były-świadczy tylko o tym jaki ktoś miał stosunek do kościoła-podwójny-jak język żmii.Jeden z nich należy uciąć-tak jak jednego męża/węża wyeliminować.Tak głosi Jezus,a o obcharkaniu pisze LEGION-i dobrze-ponieważ co z głowy to z myśli-a co z serca to zgoda,nawet kosztem kary boskiej czyt-śmierci.
avatar
Ktoś,kto nie niesie krzyża-czystość,albo wyrzekanie się go-przejście,jednak brama czasem prowadzi w strony krzyża przydrożnego.To forum jest taką drogą krzyza,kiedy ktoś robi to samo ale się kłóci,lub nie robi tego samego i się nie kłóci.
avatar
Krzyż to miłośc befanko-jeśli kochasz głupca,to musisz go popierać,tym samym wyrzekasz się mądrości,ale dlatego pewnie należałaś do PZPR,ja bym się nie zapisała-wolałam króletwo.pozdrawiam.
avatar
Krzyż-JPII chodził z krzyżem i mówił o tym,co Ty befano-ja dziś smiało mogę powiedzieć,że niektórzy boją się deszczu-aby nie wpaść pod rynnę,krzyż to ochrona parasolem,ponieważ niektórzy mogą pluć na kochanicę księdza,albo na zonę,jednak NIE PLUJA-bo jakimś CUDEM AKCEPTUJĄ TO ZAJWISKO-rozumiesz?To też jest KRZYZ-takie środowisko,są i tacy którzy uważają,że to grzech.
avatar
Aha,byłabym zapomniała-picie wódki czy piwa też jest krzyżem-stąd nie wiem czy wiesz befano-pijalnie wódki i piwa się rozpowszechniły,co kiedyś wśród ludzi kulturalnych było nie do pomyślenia.No ale dziś to takie czasy-niestety.Pije się wódke aby się dogadać,albo się komuś spodobać-po każdym kileiszku kobieta jest podobno piekniejsza,no i seks jest lepszy,a potem to piwo,-się waży i pije.
avatar
Ideę śpiewnika popieram całym sercem. ;)
avatar
Piszę nowelę do ustawy. Dam ją darmo administratorom kilku prawicowych portali, aby sprowokować zbieranie podpisów. Jeśli projekt wpłynie do laseczki marszałkowskiej, to opublikuję go na Publixo i to będzie mój cud pierwszy. Ponieważ to bardzo ciekawa nowela, dotycząca poetów, pisarzy, publicystów itd. Dopóki się nie zrobi gorąco, będę to trzymał w tajemnicy, bo jakby ktoś doniósł, że to Legion napisał, to plan spali na panewce. Oczywiście w noweli będą ukryte wnyki. Zobaczymy, czy uda mi się złapać grubego zwierza na gwiazdkę.
avatar
Widze, ze nie tylko ja doczytalam sie tekstu piesni...ukochanej piesnie naszego Lolka. Po co to szydzic i wysmiewac sie Legionie...pewnie jakas swinia w tobie siedzi ...opentany czy cos? Cmentarna lachudra.
© 2010-2016 by Creative Media