Go to commentsNa luzie, ale bez popuszczania zwieraczy
Text 8 of 34 from volume: farfluchy i inna drobnica
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2017-06-16
Linguistic correctness
Text quality
Views2040

NA LUZIE, ALE BEZ POPUSZCZANIA ZWIERACZY

Można? Pewnie, że można. Właśnie wróciłem ze spaceru po Kielcach – doszedłem do centrum i z powrotem. Dziś zaczynają się mistrzostwa, więc na ulicach sporo kolorowej młodzieży, stada Szwedów i Anglików. I policja na rogu każdej uliczki. I co się okazuje? Da się. Bo Szwedzi i Anglicy, a także i miejscowi łażą i piją piwo. Bo ciepło i pić się chce.  Policjanci widzą i nic się nie odzywają, jeżeli tylko na tym spacerze z piwem w ręku się kończy. Nawet jeśli Szwed niesie dziecko, a w normalnej sytuacji jeśli tubylec pije przy dziecku to taka sytuacja działa na funkcjonariusza jak czerwona płachta.  Ale od samego picia piwa nie dzieje się nic złego i tak dziś widzą to policjanci.

Szwedów widać, bo noszą się na żółto. No i cała sytuację dostrzegli też ci  najwrażliwsi, bo i ich widziałem spokojnie pijących piwo na kieleckim rynku. A już szczególnie rozczulił mnie widok pewnego słonecznika ( inne nazwy: strit worker, żul, lump) siedzącego na schodach sklepu w żółtej bluzie i w tej imitującej skundlone włosy czapce w kolorach żółto niebieskim. Piwo w ręku i ta absolutnie miejscowa twarz – nie wierzę w to, by tacy przybyli tu zza Bałtyku. On taki rdzenno korzenno świętokrzyski.

Nie ma wrogości – widziałem miejscowych śmiejących się i poklepujących się ze Szwedami. Oni więc chyba czują się tu miło i wywiozą stąd miłe wspomnienia.

Są też i konsekwencje takiej sytuacji. Skoro policja obstawia czujnie całe centrum miasta i okolice stadionu, to nie ma ich na osiedlu, gdzie mieszkam.  Nie mają po prostu aż takich mocy przerobowych. Co wykorzystałem po spacerze pijąc śmiało piwo na ławce przed blokiem.  Po prostu patrol nie przyjdzie, bo to zbyt duperelna sprawa, kiedy tak ważna impreza ma miejsce w mieście.

  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
I to tak rzadkie w polskiej prozie zmrużone w stronę Czytelnika "perskie oczko"! Tak trzymać :)
avatar
Jednym słowem młodzieżowe mistrzostwa Europy dają Polakom pożyć :)
PS. Zapisałbym "rdzenno-korzenno" , ale poczekam na opinię Janko :)
avatar
Krótko, fachowo i rzeczowo. Skoro Hardy wywołał mnie do tablicy, to odpowiadam, że mam kilka zastrzeżeń z zakresu poprawności językowej. Brakuje przecinków przed: łażą, to taka, gdyż. Zbędna jest spacja po nawiasie otwierającym. Na pewno "żółto-niebieskim", a nie "żółto niebieskim". Mam też wątpliwości dotyczące zwrotu "rdzenno korzenno towarzyski". Jeżeli te cechy by się wzajemnie przenikały, to powinien być dziwoląg w postaci jednego słowa. Jeżeli zaś po trosze był rdzenny, korzenny i świętokrzyski, to z pewnością te człony należałoby połączyć łącznikami. Ja właśnie tak bym napisał. Na pewno nie mogą to być trzy odrębne słowa.
avatar
Przepraszam, że w swojej wypowiedzi zamiast świętokrzyski napisałem towarzyski.
avatar
Ten ucharakteryzowany na Szweda autochton, o czym dowiedziałem się potem, został napotkany przez kibiców bosy. Kupiono mu buty, bluzę, czapę i żarcie. Żadnych pieniędzy do ręki, ale i tak powinien ich chwalić pod niebiosa.
avatar
A kto to pisał,bo przypomina styl pisowni legiona.Ponadto kogo obchodzi pcie piwa,jak wolno wg prawa.
avatar
Nie pij piwka na widoku -
Tyle dzieci wokół
Ci zakłóci spokój!
avatar
Z dziećmi picie
Skraca życie
Dzieciom, tobie -
Już leżycie w grobie!
avatar
Gópi ojciec gupia matka
Potszebójo pić przy światkah
Picie na oczah dzieci
Zrobi z ich dzieci śmieci
Bo to wielka gratka


Że niewykształceni prości, mający problem z czytaniem ludzie 100 lat temu imprezowali urodziny, imieniny, chrzciny i komunie zalewając pałę w obecności nieletnich - można to jeszcze "jakoś" zrozumieć,

ALE

JAK ZROZUMIEĆ PODOBNE ZACHOWANIA DZISIAJ??

Na kręgielniach, na tadionach, na piknikach, na plaży, w gościnie

dzień po dniu

wszystkie nasze dzieci

od rana do nocy

PATRZĄ NA CIEBIE
OJCZE MATKO DZIADKU BABKO
I OD WAS WSZYSTKIEGO SIĘ UCZĄ

Na co twoje szkoły?
Choć niegłupi, goły;
W chacie są matoły.
avatar
Jaki uniwersalny przekaz niesie sam tylko tytuł tego felietonu?

I po co nam takie felietony /ody, przemówienia, hymny, modlitwy, przestrogi Staszica, skecze, utwory sceniczne, sonety, "Dziady", "Szewcy", "Chłopi" et cetera, et cetera/

KTÓRE NIKOGO NICZEGO NIE UCZĄ

?!

Pij, pij, pij, z dziećmi , pij!
Na stare lata torba i kij.

/parafraza słynnej staropolskiej śpiewki żebraka/
© 2010-2016 by Creative Media