Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-07-05 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1912 |
U, jak Ustka
Nie wymienię,
a pragnąłbym
jednym tchem wyliczyć,
z czym mi się kojarzy
- Ustka.
Nawet wypadałoby,
po tylu latach, już
znać na pamięć, z czym
Ustka się kojarzy.
- Z U-bootami,
Uroczymi słońca zachodami,
co nad morzem zakwitają,
wieczorami.
Ujściem rzeczki Słupi,
gdzie można, nie tylko
śledzia złapać, lub kupić.
Blichera bunkrami,
plażami, gdzie najpiękniejsze
marzenia się wygrzewają.
Syrenką z biustem, co ma
największe powodzenie.
Ławeczką pani Ireny Kwiatkowskiej.
Pieszymi i rowerowymi szlakami.
Umierającym wojownikiem.
Chopina pomnikiem.
Kajakowym szlakiem.
Kursami płetwonurków.
Statkami Unijas i Dragon.
Nastrojowymi uliczkami
wzdłuż portu, co się kończą
Latarnią morską i plażą.
Zabytkową Zabudową
starych kamieniczek,
co po renowacji,
jakby doznały cudu
reinkarnacji.
Wspaniałym
Domem Kultury,
Biblioteką, Czytelnią,
Kinem.
Dziesiątkami
restauracji
i barów,
skąd sie rozpościera
smaków,
aromatów
bez liku
z całego
świata.
Wymieniłem dziesięć
może, procent
Usteckich atrakcji.
Na resztę, nie stać
cię człowieku.
Na dworcu kolejowym
kolega z Warszawy
Slynny Tu-lej,
Tuhajbej,
już czeka.