Go to commentssąsiad
Text 15 of 34 from volume: farfluchy i inna drobnica
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2017-07-23
Linguistic correctness
Text quality
Views2103

SĄSIAD

Było to chyba już z dziesięć lat temu – ja jeszcze wtedy pracowałem w ruchu ciągłym i byłem po trzeciej zmianie, nie miałem karty do bankomatu, a ten sąsiad jeszcze był moim sąsiadem.  Tak sobie sytuuję czasowo. Wróciłem z pracy, zjadłem śniadanie i przed pójściem spać wyszedłem na klatkę schodową wypalić papierosa przed snem.  I wtedy nadszedł ten sąsiad z czwartego. Było przed ósmą rano, więc on powinien być w pracy – jak większość dorosłych ( takich jak ja, co to nocami i w niedzielę nie ma zbyt wielu).

Dzień dobry.

Dzień dobry.

Sąsiad, zagadał on, świetnie, że pana widzę. Nie miałby pan pożyczyć z 50 złotych?

Nie, mam w kieszeni ze dwadzieścia tylko, musiałbym iść do banku, ale na razie to idę spać po pracy.

On, jak usłyszał o banku, mówi: to się świetnie składa, bo mi ze dwieście potrzeba. Nabrałem kredytów i nie radzę sobie z ich spłatą…

A to już było poza dialogiem, tylko w mojej głowie: nabrałeś kredytów i jeśli bank nie ma takiej siły rażenia, by je od ciebie wyegzekwować, więc z mojej strony byłaby to nie pożyczka, ale raczej bezzwrotna dotacja. Na jego pijaństwo…

Grzecznie, ale zdecydowanie odmówiłem podjęcia takich działań gospodarczych.

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Scenka rodzajowa, ćwiczona przez nas od ćwierćwiecza codziennie - z marnym skutkiem zresztą, bo tacy w potrzebie wiecznej "sąsiedzi" mnożą się nam, jak te króliki w Australii :)

Ps. W megapolis polskich może to wyglądać zresztą inaczej czyt. jakby lepiej. To na prowincji tak tylko mamy.
avatar
Pijaństwo jest ZAWSZE na czyjś koszt, nawet kiedy pijak pije za tzw. "swoje".

To rodzina przede wszystkim PŁACI za to, że ktoś w niej latami zalewa się w trupa. Płacimy wszyscy za codzienną demolkę po pijaku na przystankach, na autostradach i w innych miejscach publicznych. Płacimy za wieczne ratowanie i leczenie ofiar pijaków - i samych alkoholików - na SOR-ach, na ortopedii, na chirurgii, na psychiatrii itd., itd.

W naszym unijnym europejskim kraju, gdzie ponoć nareszcie rządzi ekonomia zysku, tylko samych kobiet uzależnionych od alkoholu jest dzisiaj ponad 1,5 miliona
© 2010-2016 by Creative Media