Go to commentsNa Piotra Fronczewskiego
Text 38 of 206 from volume: Garb
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-08-09
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views2538

Nie skruszyła su­mienia

Krwa­wa nie­dziela

Nie ugięła Wo­la po­legła

Nie po­wie­dział nic


A głos ma

Co kruszy i niesie

Jak echo po le­sie


Ni czer­wo­na za­raza

Ni ciała zmie­sza­ne

W trum­nach zakazanych


Nie zmie­rziła go ba­ba

Co w oczy kłamała

Że tam ko­pane

I dob­rze ba­dane




Te­raz jed­nak coś po­wie­dział


Że te sądy

Co tak bolały

Sprawiedliwością okazały


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jaka to melodia?
avatar
Też miałem i mam wielkie uznanie do talentu P.F.
A może teczki zagrały ?
Ja nie wierzę(lub wierzyć nie chcę )by człowiek który wielokrotnie okazywał wrażliwy - pięknie mówił modlitwę okazał zwolennikiem patologii.
Pozdrawiam
avatar
Literacko i językowo bez zarzutu, jednak... co myślicie Państwo o ferowaniu - w demokratycznym świecie?? - wyroków ZA PLECAMI POZWANYCH???
avatar
Wiersz otwarty -
avatar
Jak nazywamy ANONIMOWE wskazywanie palcem winnych??
avatar
Ale dlaczego wszyscy - czyli także Piotr Fronczewski - muszą mówić to samo - i tak samo?
© 2010-2016 by Creative Media