Oczywiście, to zwykłe bicie piany, bo rzadko kiedy odwołują.

Rozumiemy doskonale niepokoje te w Środzie - słabe wzwody dla każdego chłopa klęska.

Prośbę o odwołanie Jurgiela chłopi muszą kierować do szefa sołtysa z Brzeszcza.
Ale prośby bezowocne, jeszcze kamraci Jurgiela nie nachapali się... zmiana "dojna" dłużej potrwa.
Limeryk bardzo dobry, a chłopom radzę paść na czworaka przed wielgim wolskim rzondem, to i wschody nie będą tak źle wyglądały... na pierwszy rzut oka.

Zobaczymy, też mi się nie wydaje, żeby się udało.