Go to comments800 Poetów w rozsypce
Text 152 of 246 from volume: Z ATLASEM POCZĘTE
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-10-03
Linguistic correctness
Text quality
Views2294

800 Poetów uzbrojonych tylko

w swoje już wieczne pióro

i wyrazistą mowę ciała

w pospolitym ruszeniu

zgłosiło się do armii

w swojej rozsypce

w obronie Września


Wielu nawet okiem nie mignąwszy

natychmiast poległo

resztki trafiły na wózek

w kaftan bezpieczeństwa

na roboty przymusowe

w kominy Auschwitz

i te białe niedźwiedzie


Nieliczni uciekli za morza

na daleki zachód

a nawet tak bliski wschód

pozostali budowali z niczego

na samych popiołach

i tej jednej ruinie Polskę

Rzeczpospolitą Ludową

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo ciekawy i niezwykle oryginalny wiersz. Sądzę, że liczbę 800 należało zapisać słowem, czyli ośmiuset.
W dwuwierszu:
resztki trafiły na wózek
w kaftan bezpieczeństwa
bardziej zasadna byłaby liczba mnoga, czyli: trafiły, w kaftany.
avatar
Takie były losy Polaków, nie można przekreślać tych, co szli znad Oki, dobywali Wał Pomorski, doszli do Berlina, odbudowywali Polskę, jaką się dało.
avatar
Tak, właśnie ta myśl jest przesłaniem! To próba syntezy losów BARDZO RÓŻNYCH także twórczo znakomitych Polaków - tutaj akurat Poetów (i liczba ich okrągła w wierszu jest szacunkiem grubo niedoszacowanym, gdyż były ich nie setki a TYSIĄCE! oparłam się tutaj tylko na jednej antologii "Poezja polska 1914-1939", Warszawa 1984)

Tak ogromny literacki potencjał polskiej poezji międzywojnia (wszystkie prezentowane w antologii - tak świetne - wybrane z wybranych utwory, przypominam, pochodzą SPRZED Września) - i ta nasza dzisiaj "wiedza" o tym, jakie były ścieżki wojenne tych 800 Poetów... Jak mogło dojść do TAKIEJ masakry??

I przecież w tym pospolitym ruszeniu byli również wybitni Muzycy, Aktorzy, Pisarze, Malarze, Uczeni, Architekci, wielcy Inżynierowie, Śpiewacy, Tancmistrze...

O jakich liczbach okrągłych powinniśmy myśleć w takiej rozsypce??
avatar
Użyte synekdochy liczby pojedynczej/mnogiej "resztki trafiły na wózek" oraz "resztki trafiły (...) w kaftan bezpieczeństwa" - to przemyślana, celowa, notabene znana już Grekom, stara, jak świat naszego języka, figura stylistyczna.
avatar
Historia lubi się powtarzać, często w przewrotny sposób. Dziś tych ośmiuset poetów, artystów, jest wyklętych przez własny naród. Jako ten sort liberalno-lewacki. Jako te mordy zdradzieckie. Tak się dopełnia historia tego żmijowego plemienia nad Wisłą.
avatar
Wołam cię głosem nabrzmiałym łzami
Przez radio Paryż, radio Toulouse,
Dumna Warszawo, zryta kulami,
Zżarta pożarem, zwalona w gruzy!

Patrz, jej cień opada na Paryż szary!

Gdy już w jej cieniu przyszło nam żyć,
Gdy noc uliczne uciszy gwary...
O czym tu dumać i o czym śnić?!

A. Słonimski "Warszawa"
© 2010-2016 by Creative Media