Text 7 of 11 from volume: w krainie czarów i (r)o(z)czarowań
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-09-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3079 |
z a p a c h r ó ż
sztuka pięknem nasycona
pragnę piękna gdy czuję zapach twojej skóry
b ł ę k i t n i e b a
spokój z ziemi przepędzony
jestem wygnańcem skazanym na wieczny błękit twoich oczu
j a s k r a w o ś ć s ł o ń c a
życiodajne źródło światła
wybieram mrok bo w nim tylko ty jesteś jedyną jasnością
d o s k o n a ł o ś ć w i ę z i
dwie strony medalu
pragnę takiej jedności gdy odwracamy się do siebie plecami
ratings: perfect / excellent
BRAK kogo? czego?
kiedy odwracamy się do siebie plecami
(patrz finał)
UWAGA:
odwracamy się nie od siebie, a DO SIEBIE! To kolosalna różnica
zapach kogo? czego? róż
błękit kogo? czego? nieba
itd., itd.