Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-12-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2775 |
Ballada o pustelniku
Przed hałasem człowieczym w ciszach utulony,
na dalekich moczarach pustelnik się skrywał,
zasłuchany tak w siebie, sobą zachwycony,
że umknęło mu całkiem, jak samotny bywał.
Korzonkami się żywił, pijał wodę świeżą,
aby marnym żyć ciałem – to mu wystarczało.
Za tą inną duszyczką, ku innym przymierzom,
duszę jego jednakże na tęsknotę brało.
Trzy kobiety z osady też nie dały rady
(choć powolne bywały jego żądzom męskim)
obcowaniu z rozumem tak giętkim, że gady
ze wstydu się chowały w poczuciu swej klęski.
To ja wolę już ptaszki, raz westchnął obłudnie,
zwłaszcza że i natura ostygła pomału.
Taka wilga na przykład, jakie to rozumne,
nie przerywa, słuchając, wciąż pełna zapału.
Prawił do niej dzień cały, lecz nagle osłupiał,
bowiem bliżej podchodząc, musiał się przekonać,
że to, co brał za ptaka, który wiernie słucha,
plamą było kolorów, złudzeniem, co kona
przy dokładnym poznaniu. Tak bywa, rzekł gorzko,
jednak śmiał się w próżności i dalej rozprawiał
w świadomości uczonej, że mowa to rozkosz.
Aż zmęczony wiatr szepnął: tego nie przegadam.
Cóż, morał z tej historii żaden nie wynika.
Tak jak mędrzec nie zawsze bywa z pustelnika.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
nie będę pisała na temat konstrukcji,bo przypomina mi kilku wybitnych autorów-czyta się bardzo fajnie.
tematyka jest także jak dla mnie wyborczo doskonała.
ratings: perfect / excellent
A do niego szły baby z osady.
Alfons to ma pożytek z używania bab przez innych. Ten z wiersza tylko sam korzystał od czasu do czasu. Doskwierał mu celibat... :)
Razem aż trzy baby,
Bo u każdej chłop był
W przyrodzeniu słaby ;(