Go to commentsO Franku i przedświątecznym pojednaniu
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2017-12-22
Linguistic correctness
Text quality
Views2700

O Franku i przedświątecznym pojednaniu


Pryszczaty Franek pod Lanckoroną

stał tuż przy drodze z ręką skróconą,

gdyż złoczyńcy  przed świętami

wciąż mamili ugodami,

kradnąc zegarek z odciętą dłonią.

  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Janko, trudno dopatrzyć się tutaj pojednania, ale mam nadzieję, że rękę zabrali z... Roleksem, a nie z chińskim Xicorrem :)
Wiesz, Janko, czekam u Ciebie na prawdziwy wiersz.
Może spróbuj napisać erotyk, to górna półka w skali trudności. Przyznam, że limeryki, to niezła okazja pokazać tzw. "zęby", ale prawdziwy wiersz z branży erotyków, to materiał, po którym naprawdę można ocenić... autora.
avatar
Tadeuszu, popełniasz kardynalny błąd, myśląc, że ja prowadzę tutaj jakieś wojenki... no, może za wyjątkiem z Piórko i adk, bo w tych dwóch przypadkach, żeby myśleć o pokoju... trzeba się nieustannie zbroić i nawet tuzin bożonarodzeniowych intencji mija się z celem.
Ja jestem poszukiwaczem prawdy i przypominam strzałę wypuszczoną z łuku, która szuka celu... w tym wypadku - prawdy.
Chciałem Ci odpowiedź na priva, ale pojawiły się jakieś czerwone literki, żeby poprawić, to co jest zaznaczone na czerwono, a że nie cierpię na daltonizm, to po kilku próbach dałem za wygraną, bo nie było nic zaznaczone na czerwono do poprawki.
avatar
Powiało średniowieczem.
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze i sugerowanie, co mam pisać. Już publicznie na Publixo oświadczyłem, że od dwóch lat, czyli od dobrej zmiany nie mam zamiaru pisać cokolwiek innego poza satyrą, gdyż tej kopalni tematów nie sposób ogarnąć. A że moja wypowiedź zwyczajowo zginęła niemal równocześnie z jej opublikowaniem, to już nie moja wina.
Przy okazji informuję, że piszemy z wyjątkiem, a nie za wyjątkiem. To drobiazg, ale bardzo istotny.
avatar
Takie właśnie bywają ugody.
avatar
Janko, mimo znacznych różnic na tle historyczno-faktograficznym, jakie często mają miejsce między nami, mam szacunek do twojej wiedzy z zakresu gramatyki, podobnie, jak mam szacunek do każdej wiedzy, którą ludzie w sobie "noszą", ale przesyłam link, bo to nie jest rusycyzm, jak twierdził w 1905 Niemiec (za iskljuczenijem - za wyłączeniem) i myślę, że prof. Bańkowski przekona Cię w tym zakresie, że to tylko połowiczny rusycyzm, a zapisałem tak, gdyż sąsiedztwo podwójnego "z", mogłoby podczas artykulcji, niejednemu wydmuchać "górnego kłapca" trzecich zębów: "może za wyjątkiem z Piórko i adk...", podczas gdy: ...z wyjątkiem z Piórko i adk...",
chociaż można było napisać: z wyjątkiem piórko i adk.

Vu`a la - https://obcyjezykpolski.pl/jeszcze-raz-o-za-wyjatkiem/

Ale to dobrze, że jesteś czujny, jak ważka nad stawem. :)
Zawsze chętnie korzystam z czujności innych, żeby pogłębić wiedzę... rozmaitą.
avatar
Suplement. Miało być: Twojej.
avatar
Do von Knoedla:

Proponuję zajrzeć do "Słownika poprawnej polszczyzny" PWN i pod hasłem "wyjątek" przeczytać: "Z wyjątkiem (nie: za wyjątkiem)".
Proponuję też zajrzeć do "Nowego słownika ortograficznego" PWN, by tam się doczytać, że wyrażenie "za wyjątkiem" jest błędem językowym. Przyimek "za" w połączeniu z rzeczownikiem w funkcji narzędnika oznacza coś z tyłu (za drzwiami) lub następstwo czegoś (jeden za drugim).
A profesor Klemensiewicz wyrażenie "za wyjątkiem" określa jako rusycyzm.
Co zaś tyczy mojej czujności, to zwracam uwagę, że przed "jak ważka nad stawem" jest zbędny przecinek. Jest to bowiem tylko porównanie, a nie początek zdania podrzędnego i w takich sytuacjach przed "jak" nie stawiamy przecinka.
I rzecz zasadnicza. Nie życzę sobie, by w komentarzach pod moimi tekstami wyrażać swój stosunek do innych użytkowników. Nie ma to bowiem nic wspólnego z komentarzem do konkretnego tekstu. Mam na uwadze trzykrotne wymienienie Piórka i adk.
Tego typu uwagi należałoby w prywatnej poczcie kierować do wymienionych użytkowników lub ostatecznie na forum.
avatar
Janko, zatem prof. Bańkowski jest niedoinformowany?
Raczej skłaniałbym się w stronę opinii profesora, bo jest luminarzem w tym zakresie.
A co do nie życzenia sobie, to raczej pobożne życzenia, bo sam przekraczasz nieżyczenia innych.
Dojdzie do tego, że nawet cytat z uwzględnieniem nicku będzie występkiem. Wyluzuj, Janko, to przecież Portal, gdzie wielu autorów pisze na zasadzie hobby, a nie odbijania karty zegarowej w Zakładzie Pisania, Poezji i Komentarzy.
avatar
Knoedlu, przed chwilą dokonałem blokady, gdyż nie toleruję ignorantów.
© 2010-2016 by Creative Media