Go to commentsSumienia czarne jak noc
Text 87 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-01-06
Linguistic correctness
Text quality
Views2011

Szanowni Państwo!

Poniższe cudo wpisuje się w nurt, a jeśli nie w nurt, to w klimaty poezji profesora Rymkiewicza. Nazywam to rymkiewiczyzną. Rzucam wyzwanie wszystkim Rymkiewiczom: niech spróbują przebić mój wiersz patriotyczny! Poza tym zwróćcie, Państwo, uwagę, że każdą z części mojego tryptyku można dokleić do życiorysu dowolnej osobie. Tak to się dzisiaj robi w Polsce.



Sumienia czarne jak noc


Sumienia czarne jak noc,

wyssane z mlekiem geny przodków.

Dziadek miał swoje srebrniki u Bandery,

kiedy prowadził widły tam – do wiosek,

gdzie polskie dzieci zmawiały pacierz.

Jego lewacka twarz roześmiania,

głowy dzieci jak główki kapusty

na płocie.

Krew na widłach.

Jelita w błocie.


Stryj wkładał mundur wroga,

kpił z sąsiadów i braci

przed lustrem szydząc.

Swój żołd przepijał w kasynie,

gdzie z ludzkich kości

naczynia do strząsania popiołu.

Gasił niedopałki

na fragmencie czaszki harcerki.

Mózg zżarły robaki.


Babka pracowała u Spannera,

wyrabiała mydło z patriotów.

Delikatne i pachnące,

tylko dla esesmanów!

W kotłach bulgotał tłuszcz,

babka uśmiechała się 

zadowolona z pracy.

Wkładała w nią swoje serce,

żeby mydło dla esesmanów

było w najlepszym gatunku.



  Contents of volume
Comments (16)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Brrr...
Na szczęście nie widzę tu żadnego mojego przodka. Chociaż był krewny, który przeżył Oświęcim. Przypomnina mi się, co mówią Władysławie Bartoszewskim.
Wiersz mocny i daje do myślenia.
avatar
Legionie, wyzwanie niesamowite, bowiem i tryptyk nietuzinkowy. Żaden tzw. patriota Ciebie nie przebije, a publixowy w szczególności.
Niedawno pisałeś o pucybutach. Ci samozwańczy patrioci mogą Ci jedynie buty czyścić.
avatar
W takcie pisania przeze mnie komentarza ktoś wykasował mojego plusika przy komentarzu lilly. Chyba nietrudno się zorientować, kto to zrobił.
avatar
Spieszę z oceną, bo zanosi się na to, że w rubryce "karany" wkrótce będę musiał wpisywać dwie przecinające się linie. Tekst jest znakomity, wyszydza wynurzenia patriotów tworzących historię na naszych oczach.
avatar
Na Pawiaku wczasowała się moja nieżyjąca sąsiadka. Ma wyryte na płycie nagrobnej: "...więzień Pawiaka, itd...". Kiedyś ją zapytałem. Na Pawiaku nie siedzieli ludzie dlatego, że niemiecka policja była taka sprawna, taka doskonała. Sam Kaczyński wspominał o harcerkach, które nie pękały w czasie ściągania paznokci. Ale... nie będę pisał o tym, czego tomy są już opublikowane w sieci. Można wygooglować archiwa Gestapo. Bartoszewski nie kłamał, jak mówił, że kiedy szedł z chlebem, to bardziej bał się Polaków, niż niemieckich oficerów. Rozmawiałem też z osobami po Auschwitz i muszę powiedzieć, że Grzesiuk nie o wszystkim odważył się pisać. No, ale to nie moja sprawa. Mnie tam nie było.
avatar
Śpieszę z oceną, bo być może za chwilę w rubryce "karany" będę musiał rysować przecinające się linie. Tekst doskonale parodiuje wynurzenia nowych patriotów, którzy tworzą historię na naszych oczach.
avatar
Komputer się pospieszył, aktualny jest dolny komentarz
avatar
Janko, przyznaj się, że ładowałeś magazynki w 1970, że na łuskach do dziś są Twoje odciski palców. Tylko, że IPN ich jeszcze nie przebadał.
avatar
Po prostu, z kopyta.
avatar
Tak, Legionie, łuski te zakopałem w miejscu, gdzie powstała ogromna galeria handlowa, a pod nią dworzec autobusowy. Myślałem więc, że mogę czuć się bezpiecznie, ale, niestety, kręci się tam coraz więcej sygnalistów patriotów. Chyba mnie wyczaili. Gdyby coś, to będę rznął głupa i twierdził, że tylko śpiewałem piosenkę "Kałasznikow, kałasznikow".
avatar
No właśnie... pewnie śpiewałeś, kiedy nieśli Janka Wiśniewskiego? Suweren Ci tego nie zapomni.
avatar
No, może nie śpiewałem. a jedynie akompaniowałem seriami z kałasznikowa.
avatar
No, wodziłeś Janko za nos wszystkich. Cały wymiar za czasów Bezprawia i Niesprawiedliwości. Ale to już się skończyło. Nowego, dobrego wymiaru już, Ty nie zwiedziesz.

A widzisz, ja teraz poliżę zwieracz dobrej zmiany i przyznam się do chwały. Otóż na poligonie w Gaudynkach, ciągłymi seriami z broni maszynowej położyłem pokotem z 15 bolków! Rozwalałem ich, a te skurczybyki wstawały. To, ja znowu serią. Cztery magazynki wyładowałem na bolków. No! A od Bogusława Lindy nauczyłem się przeładowywać kałacha jedną ręką. Nawet dwa naraz mi się udawało przeładować. Teraz to sobie w mordę pluję, że zamiast do kaczek, to do bolków strzelałem, heh.
avatar
Cześć Legionie. No znakomite, fakty, fakty, fakty.

"Poza tym zwróćcie, Państwo, uwagę, że każdą z części mojego tryptyku można dokleić do życiorysu dowolnej osobie. Tak to się dzisiaj robi w Polsce." To tez fakt i będzie historią, choć nadejdą inne czasy też stana się historią.

Jestem pod wrażeniem. B37.
avatar
Sumienia czarne jak noc - z czarnym kopytem w tle (patrz nagłówki wiersza i poetyckiego zbioru) - towarzyszą nam nie od wczoraj; zdrada i zbrodnia, te upiory prebiblijnej i prenatalnej przeszłości, grawitują pośród nas, odkąd Pan powołał Praojca naszego Adama do życia w tym Raju na odwiecznym haju.
avatar
Poczucie własnej godności - to szacunek dla własnych Przodków. Jeśli były to zwykłe łachudry, trudno o podziw dla własnego nazwiska i własnych genów.

Trzeba mieć PRAWDZIWIE świetne rodzinne parantele, by nie kalać ni siebie, ni swoich rąk, ni własnego gniazda
© 2010-2016 by Creative Media