Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2018-01-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1807 |
Mainstream wirtualny
Nawiąże do tekstu „Antybena” uzupełnieniem. Otóż opracowałem własną metodę badania nastrojów w rzeczywistości wirtualnej. Prowadzę te badania od kilku lat, ponieważ Internet daje ogromne możliwości prowadzenia badań nad ludźmi, choć wszyscy wiemy, że ludzie bardzo nie lubią, jak się ich bada. No, czy ktoś z Państwa zgodziłby się, żebym go przebadał? Paradoks polega na tym, że w Internecie, ludzie poddają się badaniom z lubością. Obnażają swoje dusze, wszystko. Do kości. Opowiem o jednym aspekcie, jak badanie nastrojów społeczności wirtualnej. Wypracowuję konstrukcje obliczone na maksymalną polaryzację, w dodatku nasączone przeciwstawnymi emocjami. Często treść jest haniebna do tego stopnia, że osoba akceptująca ją musi przyjąć na siebie ten brud. Robię to w celu uzyskania jednoznacznych odpowiedzi. W tradycyjnych ankietach znajdują się zazwyczaj trzy opcje: a) tak, b) nie, c) nie mam zdania, natomiast moje komety dociskają respondenta. Oczywiście, aby wynik był miarodajny, muszą mieć masowy zasięg. I taki też mają. Obliczyłem skuteczność mojej metody na 90%. Wynik jest zaniżony, ponieważ jest wypadkową wszystkich badań, także tych prowadzonych na forach, czy portalach tematycznych, gdzie gromadzą się grona o ściśle określonych preferencjach, oraz w blokach jednopłciowych. Dzięki prowadzonym badaniom znam wiele ciekawych liczb dotyczących użytkowników Internetu w Polsce. Oczywiście nie mam pojęcia jakie to ma przełożenie na rzeczywistość realną, ponieważ nie wszyscy Polacy korzystają z Internetu, a i też nie wszyscy podejmują w Internecie aktywność. Dlatego moje wyniki dotyczą jedynie aktywnych użytkowników rzeczywistości wirtualnej. Później podam kilka wyników.
Moje sondy składają się najczęściej z kilkunastu zdań i przekraczają tysiąc głosowań. Tak lub nie. Powtarzają się wielokrotnie w wielu miejscach sieci. Dodaję wyniki, dzielę i mam średnią. Zasadniczo wyniki są zbliżone do siebie, z czego można wnioskować dla przykładu, że społeczność internetowa jest taka sama na Onet, WP, Interia, Facebook, Twitter, ale już inna na Fronda, Orzeł Biały, Garsoniera, Swingers Forum, itd... Zatem metoda jest skuteczna w mainstreamie wirtualnym. W przyszłości mainstream wirtualny przełoży się na rzeczywistość, a wówczas wyniki pozyskane moją metodą będą odpowiadać prawdzie o polskim społeczeństwie.
Aktualnie PiS posiada 25% zwolenników w manstreamie wirtualnym, ale jednocześnie 34% użytkowników jest animalna w znaczeniu jakie użyczył pan Kaczyński. 70% nienawidzi Islamu, a 37% Kościoła. Blisko 70% przeciwników aborcji opowiada się za karą śmierci, natomiast 38 % zwolenników dopuszczalności aborcji opowiada się za tą karą. Przyznam, że trafiają się wyniki korzystne dla zwolenników dobrej zmiany. Twarde dane sieciowe podałem. Gołym okiem widać, że różnią się od wyników uzyskiwanych przez oficjalne ośrodki badawcze opinii publicznej. Ale z czasem będą się zbliżać.
Z kwestii technicznych zdradzę, że wadą mojej metody, ale zarazem koniecznością dla uzyskania rzetelnych rezultatów jest budowanie konstrukcji o haniebnej treści. Zdaje sobie sprawę, że wielu respondentom trzęsą się ręce, niektórzy nawet nie doczytają do końca, ale klikną! „Nie” oczywiście. Ale też wielu odczuwa dziwną satysfakcję i niepojęty rodzaj więzi z autorem sondy. Mimo, pewnej dozy niepokoju z domieszką obrzydzenia, klika „Tak”. Często moje sondy są usuwane i wynik nie jest pełny, ale zaraz idzie kolejna. I tak do usranej śmierci. Metoda Legiona. Kiedy stwierdzę, że moje wyniki z wirtualnego mainstreamu przekładają się na real, to poczuję tę moc i je ogłoszę, ponieważ rząd i instytuty badawcze wiele wyników utrzymują przed społeczeństwem w tajemnicy, albo nie stawiają pytań. Będzie jak na sądzie ostatecznym. Próba generalna.
ratings: very good / excellent
Kilka błędów interpunkcyjnych. Zbędne przecinki przed: ludzie poddają, czy portalach, oraz, pewnej, kliknie "Tak", albo; brakuje przecinków przed: jakie to, jakie użyczył.
Na początku tekstu w słowie "Nawiąże" jest "e", a powinno być "ę".
Sondy mają sens w miejscach, gdzie jest duży ruch, przepływ ludzi o zróżnicowanych poglądach. Najbardziej wiarygodne są te, które mają tysiąc i więcej głosowań. A na Publixo znajduje się może kilkunastu aktywnych użytkowników. Kiedyś zamieszczałem oficjalne sondy na różnych portalach, gdzie było możliwe ustawianie czasu trwania sondy, np. tydzień, miesiąc. Zauważyłem że w fundamentalnych kwestiach na linii czasu wyniki różnią się od siebie nieznacznie. Natomiast można uzyskiwać rozbieżne wyniki np. w kwestiach dotyczących oceny zdarzeń uwikłanych politycznie. Na tym żerują spin doktorzy.
ratings: perfect / excellent
NIE JEST wszechwiedzący
oraz
NIE ZNA głębszych kontekstów
Jego odpowiedzi w ankietach - to zwykle odpowiedzi "pod publikę", bo "tak mówią koledzy", "ksiądz na ambonie"
ratings: very good / very good