Author | |
Genre | nonfiction |
Form | prose |
Date added | 2018-01-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2384 |
Jeśli w ocenie jakiegokolwiek dzieła literackiego - od miniatur po *Księgę Ksiąg* - nie chcemy błądzić w ciemnościach dookoła Wojtek, wkołomacieju, przy okazji dotkliwie obijając swoje i cudze boki, to:
- po 1. żelazne primo, oceniając, zawsze poruszamy się wyłącznie w przestrzeni, zakreślonej granicami przedmiotu ocenianego, co oznacza, że wypowiadamy się TYLKO o tym, co w tekście gołym okiem widoczne, nawet gdyby był to zapis Braille`a;
- po drugie żelazne primo, PRZEKRACZAJĄC TE GRANICE, znowu tylko i wyłącznie odnosimy się do kontekstu historycznoliterackiego, jaki oceniane dzieło nam wyraźnie wskazuje i wyznacza; jeśli - dla przykładu - to (np.) taka zwykła igraszka fraszka, to zestawiamy ją jedynie z fraszkami igraszkami z ich Czasów, czyli w strumieniu fraszek tych igraszek - nie z czymkolwiek innym;
- po trzecie żelazne itd. NIGDY NIE WKRACZAMY W PRZESTRZEŃ PRYWATNĄ AUTORA, odróżniając przecież Twórcę od jego produktu. Mleko nie jest krową, co daje marne/takie sobie/znakomite krowie mleko, a jajko - kurą, prawda? (i teraz tej kurze/krowie dołożymy np. do jej koryta). Mówiąc bez zbędnej nawijki i maksymalnie po prostu: gdyby patrzeć na utwór przez pryzmat prywatności jego Utwórcy, nie byłoby literackiego Nobla ani dla Luigi Pirandello, ani dla Michaiła Szołochowa, ani dla Guntera Grassa etc.
Trzy te żelazne prima - a jest ich dużo więcej! - ustaliła nauka zwana oceną dzieła literackiego, którą ... chyba warto poznać, zabierając się za trud komentowania.
Ps. Samouczek ten jest z zamysłu krótki, gdyż omawia jedynie wierzchołek zagadnienia. *Nauka jest jak niezmierne morze...* /S. Żeromski/
23.01.2018
ratings: perfect / excellent
Poadrówka
tekst genialny w swoim prostym przkazie,nawiązując do orwela-krowa daje mleko,więc ma taką samą drogę mleczną jak matka,albo jak kura-jak kura która bez jajka nie da dziecka-tu już jest trudniej,dziecko rodzi się nie poprzez odbyt-chyba kura tak znosi jajko?nie wiem chociaż wychowałam się na wsi,to te lata nic nie przyniosły-0 nauki.
ratings: perfect / excellent
Tutaj akurat wyrażenia "żelazne po pierwsze primo", "po drugie żelazne primo" itd. mają też głębszy trzeci sens: tak na poważnie są to elementarne reguły, fundamentalne pierwszorzędne/równorzędne zasady: oceniając utwór literacki możliwie rzetelnie, MUSISZ co najmniej wszystkie te trzy generalia uwzględnić, inaczej twoja ocena będzie zaledwie impresją, powierzchownym odczuciem, a literatura przecież - to nie chwilowe kwiatki na łące, a konkretne na wieczność już całą artefakty. Rosjanie mawiają: "Co raz napisane, toporem tego później nie wyrąbiesz". Słowo ma potężną moc, którą trzeba bardzo mocno ważyć i szanować; "wróblem wylata - a powraca jastrzębiem"
ratings: perfect / excellent
Pani Emilio, za przypomnienie w skrócie czegoś,co nie każdy piszący sobie czasami uświadamia, bądź stosuje...Na pewno, było to potrzebne.