Text 19 of 19 from volume: Upadki i wzloty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-10-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2269 |
Przyjdź!
Olejkiem różanym, rozgrzej me dłonie
Okryj zapachem ciepłym i cichym
Miękkim głosem – szepnij mi do ucha
Że jesteś przejazdem, a noc… taka długa
Przyjdź!
Niech nie bolą, zatoną wspomnienia
Dusza, niech rajem! Łąką się stanie
Okryj mnie, delikatnym, babim latem
Pobiegnijmy razem, na to spotkanie
Przyjdź!
I jeszcze przed wschodem słońca
Popatrz na mnie tak, jakbym chciała
Powiedz! Jestem różą nie mającą kolców
Zielonym powiewem, ciepłego maja!
A kiedy za oknem brzask zobaczysz
Będziesz musiał juz odejść
Obiecaj jeden szept do ucha
- Jestem przejazdem a noc... taka długa
ratings: perfect / excellent
cieszę się że wzmocnisz naszą niewielką
grupkę rymujących :)
ratings: perfect / excellent
/w znanym gatunku pt. "O Boże, daj męża! daj męża! itd., itd., co miłość zwycięża!"/.
- Dlaczego w niczym nie pomniejsza? - zapyta jakiś /kompletny/ laik.
Ano dlatego, że literatura
TO TAKŻE
LITERATURA O R A L N A
?