Text 26 of 25 from volume: Transformacje
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-10-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3633 |
Kolejny raz pozwoliłem sobie na plagiat.
Wybacz motylek69 :)
NIE PYTAJ
Znów jesteś przechodniem
Na tarczy zegara
Niezwykłym złudzeniem dla źrenic
Modlitwą schronieniem
Śpiącego anioła
Kotwicą na skraju zieleni
Nie pytaj z oddali gdy
Szelest słów twoich
Nadzieję mi rzuca pod nogi
Czy jestem gotowa
Zatrzymać Pegaza
W podbrzusze wbić kruche ostrogi
`Pomiędzy (motylek69)
jesteś przechodniem
miedzy wskazówkami zegara
złudzeniem dla źrenic
na skraju zieleni i błękitu
modlitwą w której śpi
zmęczony anioł
pół kroku przed
mijającymi się dniami
nie pytaj czy się boję
gdy szelest słów twoich
nadzieję rzuca mi pod nogi`
ratings: good / good
przeróbka dość znaczna, przez co wiersz nabrał zupełnie innego przekazu, zmienił się też klimat.
jak widać co autor to inne odczucie, inny odbiór
pozdrawiam:)
cenię sobie szczerość, toteż nie obawiaj się postawić nawet zera, jeśli tak czujesz. Wystarczy jedno Twoje słowo, a usunę całość.
anniewilkes,
to nie jest mój pierwszy wybryk tego rodzaju.
Zawsze powiadamiam autora. Jeśli sobie tego nie życzy, wszystko znika.
Gdybyś bardziej uważnie śledziła moje wypociny, zauważyłabyś czy to twórcza zapaść.
ratings: perfect / excellent
natomiast - gdybym chciała transformować cokolwiek - robiłabym to tylko i wyłącznie w pierwszej osobie liczy pojedyńczej, czyli jako ja - bo Autorka może mieć zupełnie co innego na myśli - interpretacja Czytelnika czasem diametralnie różni się od zamysłu Piszącego :):):)
generalnie: obydwa wiersze podobają mi sie, bo razem stworzyły ciekawy kontekst :)
Dzięki :)