Go to commentsŚniadanie u Tiffaniego
Text 127 of 203 from volume: poezja
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-03-10
Linguistic correctness
Text quality
Views1529

*Śniadanie u Tiffaniego*


Bawię się łyżeczką do kawy,

a on patrzy na moje palce.

Słuchamy muzyki,

która wyjawia jakiś sekret.

Unoszę krawędź jego świata

i rozsypuję na stół.


Myślę o tym jak to się skończy.


Jeśli podniosę teraz papierosa

do ust. Czy mi go podpali?

Zastanawiam się…

do kogo jest podobny bardziej?

Szybciej bije mi serce.

Przestaję oddychać,

żeby starczyło powietrza na dłużej.

Resztka kawy stygnie

i wszystko zaczyna mętnieć.


Wyglądamy jak symbol światopoglądu.


A po śniadaniu rozchodzimy się

i znaczymy dla siebie tyle,

co tytuł jakiegoś filmu.


Elżbieta Walczak wiersz z tomiku, który powstaje „Krótkie scenariusze o życiu”

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bez mała jak bym tam był, więc ocena...
avatar
jak krawędź się rozsypała. to ona była ze cukru?
avatar
Patrzył się na jej palce, kiedy bawiła się łyżeczką do kawy… to oczywiste - typowy wzrokowiec - widział w tych palcach zupełnie coś innego. Rozmarzył się i stracił poczucie pewności. Powinien mieć już w kieszeni klucz do pokojowego hotelu. Jedyne, co zrobił, to przełożył klucz do swojego mercedesa z prawej kieszeni do lewej… prawa kieszeń nagle zrobiła się za ciasna...
Niestety, niektóre kobiety myślą, że mężczyzna słyszy bicie ich serca. To niemożliwe… mężczyźni na ogół w takich momentach słyszą szum krwi w tętnicy szyjnej, która stara się przepompować spore ilości krwi do tzw. ciał… jamistych, albo inaczej… jamnikowatych, zatem myślenie w chwili, gdy w mózgu brakuje 250 mililitrów krwi - mija się z celem.
Wtedy kobieta powinna przejąć inicjatywę, znając mechanizm mentalnego pustoszenia stanu ukrwienia w mózgu, albo obserwować, czy jego tętnica szyjna pompuje z ciał jamnikowatych krew z powrotem do mózgu i to jest moment, w którym mężczyzna zaczyna wreszcie myśleć, ale najczęściej jest już na wszystko za późno.
Dopijają kawę i rozchodzą się w przeciwnych kierunkach, myśląc o różnych filmach. On najczęściej o filmie… "Nagi instynkt", z Sharon Stone, Paula Verhoevena, a ona o filmie… "osiem i pół cala", z Calineczką, w reżyserii Teresy Orlowski.

...życie człowieka zrodzonego z niewiasty jest krótki i pełne trosk.

Pozdrowienia… dla Enamorady. :)
avatar
Ale... do *Śniadania u Tiffany`ego* daleeeeeko, prawda?

Ani te latka kobiecego lirycznego "ja", ani ten typ uprawianej przez Holly profesji, ani te nowojorskie klimaty, ani nieśmiertelne "Moon River", ani Trumana wielka proza, ani...

Zwykłe śniadanko ot, byle jakie - płacone NIE PRZEZ NIEGO; powiedzmy bez owijki wprost: takie sobie śniadaneczko za dwa grosze, jak podobnych milijon.

Pointa w punt: wszystko zaczyna mętnieć.
avatar
Co do zapisu graficznego uwaga:

Myślę o tym PRZECINEK jak to się skończy.

(patrz 1. konkluzja lirycznej "ja")

Dlaczego jest on /przecinek/ w tym miejscu niezbędny?

Ponieważ jest to zdanie ZŁOŻONE podrzędne, w którym to 2. zdanie /"jak to się skończy"/ nie tylko poszerza /dopełnia/ to 1. /"myślę o tym"/, ale też występują w tych dwóch zdaniach DWA różne podmioty:

w tym 1. jest to podmiot domyślny "ja" /myślę/, w tym 2. zaś jest to zaimek wskazujący "to"
avatar
Napisałam

zdanie ZŁOŻONE podrzędnie

lecz edytor wymusił co innego
© 2010-2016 by Creative Media