Go to commentsŻmija
Text 103 of 117 from volume: Wierszyki
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-03-16
Linguistic correctness
Text quality
Views1611

Żmija gadowa

kręci główką,

oczyma przewierca

na wylot czaszki.



Kłamie, nęci,błaga,

jad wlewa, jak truciznę

w umysły wielkich serc,

gorszy i straszy.



Wije się w paroksyzmach

swoich wici z wzorkiem

na grzbiecie zewnętrza,

pragnień i smaków języka.

  Contents of volume
Comments (11)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
I tak, i nie. W każdym razie - do śmiechu to na pewno :-D
avatar
W polskim realu dwie tylko żmije: zygzakowata i chyba już wybita do nogi medzianka - UWAGA: wszystkie gady w Polsce są pod ścisłą ochroną!!! - jedynie dwie żmije mogą być jakoś dla nas-zagapionych "niebezpieczne".

Nigdy nie zaatakują pierwsze... o ile człowiek nie wkroczy znienacka w ich najbliższe rewiry tak, że nie zdążą przed nim zbiec.

Kochają wygrzewanie się na otwartym słonku - i tam zwykle, podobnie jak my na naszej plaży, najczęściej zasypiają. To tutaj najczęściej dochodzi do ukąszeń.

KIEDY WYCHODZIMY ZE SWOJEGO DOMU I IDZIEMY DO DOMU CUDZEGO, PATRZMY UWAŻNIE - TAKŻE POD SWOJE NOGI!
avatar
Miedzianka. Jak tur świętej już pamięci.
avatar
munsbron-fajne:-)żmija może odwinąć ogonem w ryja:-)
avatar
A co i tak i nie?bo chyab myślimy podobnie bafano.
avatar
Tak Emilio,poniekąd się z Tobą zgadzam,ale-zaczynam tym razem od ale-żmija,to żmija,każdy obrońca żmij niech czasem nie waży się wchodzić na jej teren.
avatar
"Nie wkraczać do lasu-uwaga żmija jest dobra,ale może zaatakować człowieka"-alert.
avatar
A tak na poważnie,dziekuję za komentarze,pytanie czy żmija może stać się człowiekiem,chyba nie,albo człowiek żmiją,oj tego nie wiem.:)
avatar
Czy jest jeszcze szansa ja spotkaĆ? Ostatni raż widziałem ją ponad 55 lat temu pod m. Czechowice-Dziedzice, przy torach kolejowych,gdy na coś czekała. Na szczęście, w porę zauważyłem.
avatar
No cóż jeśli chcesz ją ukrzyżować,to może na torach?
avatar
Ale - wracając do mojego starego komentarza - nie o tym jest ta tytułowa żmija. Nie o miedziance tu mowa.

Mowa o wkraczaniu na cudzy żmiji teren. Wiersz jest parafrazą słynnego "wolno-ć, Tomku, w SWOIM domku!". Do dzisiaj wciąż nie rozumiemy, przed czym tak nas przestrzegał bardzo niedoceniany w Polsce genialny hrabia Fredro
© 2010-2016 by Creative Media