Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-03-22 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1044 |
Kiedy myślę o przeszłości
zamglonej jak ranny park
smutek na mej twarzy gości
z bólem idę znów bark w bark.
Każdy dzień to udręka
Farsa blichtr w każdy dzień
Moja młodość była męką
Teraz to już jakby sen.
Myślę sobie co nie tak
Czemu było mi tak źle?
Kiedy w głowie sensu brak
Każdy kamień mówi: nie.
Sensu życia zaznasz gdy dorośniesz
Zrozumiesz bóle i złe dni
Na dobrego człeka wzrośniesz
Stoczyć się nie dane ci.
Wyjdziesz z dołka i na zawsze
Tak jak Feniks wzlecisz wzwyż
Droga twoja nie wygaśnie
Twoja brama jak ten Krzyż
Teraz wiem że dane mi
było cierpieć za niewinność
za to że nie jestem kimś
tylko w sobie mam tę inność
Każdy z nas inny jest
od tych co w pozór podobni
lecz gdy wsłuchasz się głos drzew
zrozumiesz że też nadobni.
Myślę że nie jestem sam
tylko ciągle szukam źle
wokół dobrych ludzi mam
lecz coś w środku mówi: nie.
Sensu życia zaznasz gdy dorośniesz
Zrozumiesz bóle i złe dni
Na dobrego człeka wzrośniesz
Stoczyć się nie dane ci.
Wyjdziesz z dołka i na zawsze
Tak jak Feniks wzlecisz wzwyż
Droga twoja nie wygaśnie
Twoja brama jak ten Krzyż
Wierzę w jeden Boski plan
że nie zginę wśród zakrętów
w głowie ciągle zamęt mam
muszę się już opamiętać.
Jedna sprawa jeden żal
a nauki wiary mnóstwo
kiedy skończy się ten bal
spotkam moje wieczne Bóstwo.
Boga który daje moc
i radości moc w tym śnie
ale w każdą ciemną noc
Księżyc z nieba mówi: nie.
Sensu życia zaznasz gdy dorośniesz
Zrozumiesz bóle i złe dni
Na dobrego człeka wzrośniesz
Stoczyć się nie dane ci.
Wyjdziesz z dołka i na zawsze
Tak jak Feniks wzlecisz wzwyż
Droga twoja nie wygaśnie
Twoja brama jak ten Krzyż