Go to commentsKiedy zmiana?
Text 149 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2018-03-22
Linguistic correctness
Text quality
Views1910

Kiedy zmiana?



Dobra, to ona była za poprzedniej kadencji. Za Lecha. Szkoda, bo uczciwy chłop z niego, prawa i sprawiedliwości bronił. Jarek też dobry, ale jemu się po śmierci brata coś porobiło. Już nie jest taki jak był. Szkoda człowieka, bo niegłupi i wszystko w pazurach trzyma, ale coś jest nie tak. No, popatrz na tych, co ich nabrał do rządzenia. Za poprzedniej kadencji mieli gromadę dobrych ludzi. Religę mieli, co do nich z Platformy poszedł na ministra, Gilowską. Nawet ten fircyk Sikorski u nich był. I profesorów wielu, co to teraz na nich plują, wtenczas z nimi trzymali. Żeby ludzie tak się nie bali Żydów, uchodźców, zarazków i szczepionek, to by upadli. Na strach ludzi biorą, że drudzy to wszystko do kraju wpuszczą. Nie ma drugiego takiego jak Jarosław, co by złapał swoje tałatajstwo za mordę i poprowadził ku prawdzie. Przynajmniej episkopat jeszcze takiego nie widzi. Dlatego będziemy żyć pod takim żałobnym dziadem i jego siermiężnym dworem. Za pięćset.

  Contents of volume
Comments (12)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jako odpowiedź na tytułowe pytanie przytoczę publikowany tu już tekścik:

Pryszczaty Franek z wioski Ślężany
całymi dniami jest zatroskany,
gdyż ludziska wciąż gadają,
a fachowcy potwierdzają,
że będzie zmiana tej dobrej zmiany.

Zwyczajowo szwankuje interpunkcja. Brakuje przecinków przed: to ona, jak był.
avatar
Abstrahując od sympati czy jej braku, to powiedz czy ma jakąś konkurencję wśród "ciamajdanu" ? Biedna ta nasza Rzeczpospolita !
avatar
Jazda na strachach zawsze była dobrą metodą zabezpieczenia sobie wyborców. Do tego rzucenie ludowi jakiegoś smakowitego kąska (pięćset), poparcie kapłanów i obsadzanie urzędów swoimi ludźmi - od strony metodycznej pierwsza klasa. Ale świat patrzy, widzi i wie, o co chodzi.
avatar
Ciamajdan, to zdaje się towarzystwo głównie wywodzące się z wyborców PO. Platforma też nie miała z kim przegrać. Wielu mówiło, że to niemożliwe, że jeszcze nie w tej kadencji. Komorowski cieszył się 70% poparciem i przegrał z nikomu nieznanym Dudą, którego Kaczyński po prostu wyciągnął z kapelusza tak jak magik wyciąga królika. To mógł być ktokolwiek, Kowalski, czy Nowak prosto z ulicy. Platformę zmiótł przypływ. Fala fenomenalna, która zatapia frachtowce.

Jest tylko pytanie: jak wywołać taką falę. Dziś pracują nad tym największe mózgi nie tylko w Polsce. Ale też nie tylko największe. Nad tym pracują również ptasie móżdżki, choćby takie jak mój. To tylko kwestia czasu, kiedy ktoś z nas krzyknie: Eureka!

Na wszystko jest sposób. Na ucieczkę z Alcatraz jest sposób, na ukradzenie pierwszego miliona jest sposób, na zbudowanie nowego Kościoła jest sposób, na lot na Marsa jest sposób i na PiS też jest sposób. Na wszystko i na wszystkich są sposoby. Trzeba je tylko odkryć, wynaleźć, wymyślić. Oczywiście nie twierdzę, że ja go wymyślę. Ktoś go wymyśli. Ktoś. X.
avatar
Ktoś z charyzmą, ale jeszcze nieskalany. Aktor? Byłby odporny na plucie, bo przecież i tak musi udawać. Można byłoby go wyszkolić, że życie to jest teatr i żeby był jak święty, nic go się nie ima.
W Stanach Reagan był prezydentem, Schwarzeneger gubernatorem.
avatar
Wczorajszy dzień wyglądał, jakby Prezes nagle przestał odbierać telefony. Ilość informacji w rośnie geometrycznie w funkcji czasu i słabość widzę w centralnym zarządzaniu, a w strukturze autorytarnej być musi. Dostał wolną rękę Macierewicz i stał się zagrożeniem, bo zaczął budować własną armię i partię. Wolną rękę ma Ziobro, ale efekt to rozdwojenie jaźni. Reasumując, trzeba ich karmić informacją, kazać decydować jeszcze i jeszcze, nie dać chwili spokoju, tak żeby sobie zaprzeczali i obnażali niskie instynkty. Pazerności boi się kościół, bo każda złotówka, która do niego nie trafi to obraza tego, co najświętsze. Niech się żrą! Niech się kościół obrazi na wszystkie owieczki, które nie chcą być tylko inkubatorem. Idzie wiosna, a ludzie lubią spacerować po ulicach. Czuję przez skórę, że to będzie inna wiosna. Znamienne jest, że już zmieniają się proporcje komentarzy na tematy polityczne. Też prowadzę taką statystykę.
avatar
Zapominałem, bo ważne. Zadrzeć przed wyborami samorządowymi z Ochotniczą Strażą Pożarną w całej Polsce może tylko idiota. Oby tak dalej. Pozdrawiam,
avatar
Najlepszym aktorem u władzy był dotąd Adolf Hitler. Posiadał wielki talent aktorski i wyczucie, które poparł latami ciężkiej pracy nad sobą. Dlatego tak wspaniale grał. W sieci znajdują się dziesiątki tysięcy archiwalnych zdjęć. Hitler mimo nikczemnego wzrostu wyróżniał się, kiedy stał w szeregu obok najbardziej prominentnych postaci Trzeciej Rzeszy. Nie trzymał rąk jak Goebbels, Goering, czy Himmler na jajach. Zawsze trzymał ręce zgięte w łokciach, a dłonie pomiędzy pępkiem, a klatką piersiową. W ten sposób podkreślał swoje dostojeństwo. Kiedy siedział otoczony innymi politykami, krzyżował ręce w geście zamknięcia, co sprawiało wrażenie, że on jest ponad otoczenie i z nikim się nie brata. On służy całemu narodowi, jak prawdziwy ojciec rodzinie. Kiedyś o tym napiszę, pokażę fotografie i dokonam szczegółowej analizy gestów charyzmatycznych Adolfa Hitlera.

Polacy kupią lidera twardego i hardego, który opanuje własne emocje i będzie stawiał przeciwników politycznych przed faktami dokonanymi. Potrzebują człowieka brutalnego, który jednocześnie stanie w obronie jednostki. Takiego, który stanie pod rynną i bez zmrużenia oka wytrzyma każdy potok. Potrzebny jest człowiek, który tak, jak Józef Piłsudski na posiedzeniu Ligi Narodów zapytał wprost swojego litewskiego odpowiednika: wojna czy pokój?, spyta o to samo Polaków. To jest podstawowe pytanie na jakie dziś musi odpowiedzieć sobie polski suweren.

Jeśli pokój, to świeckie państwo. Nie ma innej drogi, która by prowadziła do pokoju w Polsce. Wykoślawiona wiara i karykaturalna religijność są dziś powodem pełzającej wojny domowej w Polsce. Kompromis może polegać wyłącznie na tym, że w przestrzeni publicznej znajdzie się miejsce dla wszystkich opcji światopoglądowych.
avatar
Wahałbym się między Hitlerem i mistrzem Mussolinim, który dodatkowo przecierał szlaki i w Polsce też był idolem w niektórych kręgach. Tylko to nieme włoskie kino... Prosty fakt, że ktoś, kto nie kłamie, nie kradnie i ogólnie nie krzywdzi innych nie robi tego z powodu ograniczeń religijnych, ale etycznych, przebija się z wielkimi oporami. No i konkordat rodem ze średniowiecza chwilę po odzyskaniu niepodległości. Mógłbym tak długo.
avatar
Tak, ostatnimi czasy władza ma efekt byle Jaki.
avatar
Ja się nie zgadzam z tą diagnozą. Mieszkam w Kielcach i widzę, że po śmierci Gosiewskiego PiS poszedł - tutaj konkretnie - w złą stronę. Ale to efekt rządzenia partia przez pana Lipca. Ta gorsza, brzydsza frakcja rządzi. I dlatego PiS tutaj popiera prezydenta Lubawskiego, mistrz sms-ów znów jest na stanowisku, a posłanka Anna Krupka ma biuro w takiej kamienicy, że wygląda to splunięcie wyborcom w twarz. Brrr!
avatar
Na tytułowe pytanie odpowiadamy słowami znanej wesołej harcerskiej piosenki:

Już za parę /dni/,
Za /dni/ parę!

W miejsce /dni/ można wstawić, jak kto woli, /tygodni/, /miesięcy/, /lat/.

Nic nie trwa wiecznie. Cud starożytnej architektury, rzymskie koloseum rozleciało się po 13 stuleciach
© 2010-2016 by Creative Media