Go to commentsMalutkich poetów nikt nie kocha
Text 11 of 33 from volume: Kalejdoskop mysli
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2011-10-29
Linguistic correctness
Text quality
Views2988

Malutkich poetów nikt nie kocha

Tułają się w nieznanych portalach

Prawie sami

Dla nich gwiazdy świecą lecz po bokach

Przy innych znanych szarlatanach


Wymyślają nadzwyczaj dziwne treści

By zaskoczyc bratanków w niedoli

Lecz sami

Nie znajdując gwiazdy w horyzoncie

Bywają z niczego wciąż nieznani


Szarlatani piszą księgi bez powodu

Niby z życia spoza życia i dla świata

Nie są sami

Dla nich światłośc popularnośc i zabawa

Wymykają się szarości i bezbarwiu


Gdy malutki umęczony jest poeta

Wschodzi na nów jakby dla przekory

Prawie pisze

Lecz alkohol nie dopieszcza

Malutkiemu pijanemu wierszakowi


Bardzo cicho i boleśnie przy krytyce

Kleci klecąc wers za wersem słowo

Prawie sam

Lecz należycie trudzi się i szepce

Ach jak ty mnie bolisz głowo


Malutkich poetów nikt nie kocha

Za bezsensy za bezrymy i bezwiedzę

Prawie sami

Jednak piszą tworząc coraz więcej

Dzielą między sobą wersy barwne


  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dziękuję dziewczyny :)
avatar
poeci drapią swoje wnętrze, by w wersami uleczyć to co trawi wnętrze

wiersz przemawiający
avatar
motylku ja tak drastycznie tego nie widze. Raczej spokojnie oceniam stan rzeczy. Moje wnętrze nie jest podrapane :) Ono się rozwija, a podrapane cóż, musiałabym leczyc ;)
avatar
Trzeba się zgodzić z większością myśli zawartych w tym wierszu, choć strasznie jest pesymistyczny dla nas "małych poetów"... Niektórych słów bym nie użyła, a niektóre są świetne, np. bezwiedza czy bezrymy.
avatar
Malutkich poetów się nie poprawia,
po głowie głaszcze, do serca przytula
zasiada obok, na trawie lub ławce
i razem czeka...

PS.Wszystko piękne, dzięki, pozdrawiam....
avatar
Całe ich /malutkich, całkiem niewidocznych poetów - patrz kolejne strofy/ całe ich szczęście to to, że już wszędzie dookoła nas wszystko WSZYSTKO stało się jednym wielkim mentalnym śmietnikiem,

na którym i perły między wieprze rzucone, i jakieś ogryzki, literackie bohomazy, obscena, krwawe łzy rzęsiste i odloty w przestrzeń międzygwiezdną - wszystko, tak się w tym grzebiąc, tu odnajdziesz
avatar
Malutkich poetów nikt nie kocha
Za bezsensy za bezrymy i bezwiedzę

(patrz końcówka)

ważne, że oni kochają siebie.

Wystarczy nie mieć lustra, żeby być Adonisem
avatar
Nikt nie kocha poecika,
Bo poecik kocha siebie:
Coś naskrobie,
Coś nabazgrze,
Czując się jak w niebie
Pośród innych lebieg.
avatar
Pustki w jego głowie,
W sercu głucha pustka:
Co nie powie, w gardle kluska,
To i za co szóstka?!
© 2010-2016 by Creative Media