Text 31 of 28 from volume: Niepotrzebne tyrady aniołów
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-04-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1359 |
Wychodzisz naprzeciw
kolejnej ranie
blizna przypomina jej dotyk
Kiedy wokół napływ dotyku
co ślepy lecz czuły
na nieobliczalność bólu
jak się nie obejrzysz
rodzi się cicho
następny
Wychodzisz takiemu naprzeciw
klnąc na zawsze samotny
bezdotykowy dobytek
Tylko blizna wie
jak uciec przed głuchym ostrzem
zapamiętując taką nicość
w rozstępującej się
prędze
Bowiem blizna w swym rozmachu
nieobliczalna
oblicza jak nie wpaść
między połówki piekła
byle nie w dotyk
w byle ból
póki piekło w nas wciąż śpi
póki ślepo i czule wierzy
w czulsze narodziny
kolejnego pędu
który nigdy nie zakiełkuje
Poznań, 11-12.04.2018r.
ratings: perfect / excellent
Dotyk realu pozostawia po sobie jego pamięć w postaci rys, rozstępów, zadrapań i blizn.
W sercu także