Text 14 of 50 from volume: Dzień dobry noc
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-04-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1607 |

półmartwa kraina
obmyta brudną wodą,
gdy powraca rok przestępny
rozlewa się maź,
wtapia w nagość,
od dawna chodzące truchło
trzeba wziąć na język,
posmakować, a potem wypluć
podobno ciało jest blizną
więc nie ma nic do stracenia
ratings: perfect / excellent
od martwej krainy i brudnej wody
przez maź i nagość
po chodzące truchło
słowem wszystko, czego doświadcza każdy z nas przez kolejne lata przestępne,
z punktu widzenia nieuchronnej śmierci /i tej poetyki/
jest mało istotne
(vide tytuł i kolejne frazy)
Konstruktywny optymizm, zawarty w brawurowej końcowej konkluzji.
Skoro i tak jesteś tylko i wyłącznie jedną wielką /po tzw. przejściach/ blizną, to co takiego, chłopie/babo, masz do stracenia?!