Text 21 of 232 from volume: Dialog na dwa krzesła
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-05-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1920 |


w przeludnionym hospicjum - samotność
nie śpi
w pojedynkę kawałek po kawałku
nadzieja rozkłada się na agonie
w hospicjum dłonie - głaszczą ból
ból jest terminalny - minie gdy zwieńczy
życiorys
życiorys to skrócony akt umierania
zaczyna się od parcia
cięcia pępowiny
pierwszy oddech i krzyk - cichnie
na końcu korytarza hospicjum
które umownie nazywamy życiem
aby móc brać za dobrą monetę
słońce w prenatalnej pozycji
o świcie
------------------------
*fotografia własna
ratings: perfect / excellent
Dobry tekst o samotności. bólu i nadziei.
Dziękuję Ci za ten komentarz.
Stachura pisał, że słońce o świcie wydobywa się jak z Monstrancji.
ratings: perfect / excellent
bio-gram
w przeludnionym hospicjum
samotność nie śpi
w pojedynkę kawałek po kawałku
rozkłada nadzieje na agonie
dłonie głaszczą ból
jest terminalny - minie gdy zwieńczy
życiorys
skrócony akt umierania
zaczyna się od parcia
cięcia pępowiny
pierwszy oddech i krzyk cichnie
na końcu korytarza hospicjum
które umownie nazywamy życiem
aby móc brać za dobrą monetę
słońce w prenatalnej pozycji
o świcie
ratings: perfect / excellent
a Słońce tymczasem sobie po niebie dalej chodzi, paradując z Księżycem pod rękę jak gdyby nigdy nic
oraz
bio gram - gram życia, skra, która tli się w sercach tych, którzy są chorzy terminalnie.
Jak zawsze w tej poetyce wieloznaczność, aptekarska precyzja wyrażenia, za którą kryje się ostra niejednoznaczność, wielowarstwowość przekazu - na współczesnej polskiej niwie poetyckiej to istny cud, biały kruk
i ten orzeł biały :)
to ta lepsza i tylko dla wybrańców alternatywa, bo
jest jeszcze drugie, całkiem inne dla całej reszty wyjście /nogami do przodu/, kiedy ten twój korytarz życia i biogram - to de facto samotna droga z punktu A do punktu Z.
- Nakryjcie mnie płaszczem...
/C. K. Norwid przed śmiercią/
ratings: perfect / excellent