Text 31 of 138 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-05-31 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1905 |
*dedykuję Aurorze
wiatr wpadł pod czapkę, zagrał w uszach;
grzywy układa, pędzi, szarpie.
błękitne muszle okrył piaskiem.
martwa natura - nigdy martwa -
tyle żywiołu, że aż trudno
chwycić w obiektyw - kadr pulsuje.
wstrzymany oddech - po horyzont
zachodem się purpurzy. czuję
tętno i lęki albatrosa -
spłoszony zerwał się do lotu.
z dala od jutra i od wczoraj,
od szczęść mniemanych i kłopotów.
niebo tak bliskie. szum wycisza
każdy dysonans trwożnej myśli.
odciskam ślady, kontempluję
fal hipnotyczny, szumny wyścig.
------------------------
*fotografia własna
Foto było wykonane w październiku, pora dnia też późna.
Stąd brak tych słonecznych jupiterów. :)
A Twoja tęsknota?
Niech sie spełni.... :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent