Text 6 of 11 from volume: Życie ma sens
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-06-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1263 |
Z chaosu myśli
krwawy mur
gdzie wzrok nie sięga
serce się kołysze
jakby za chwilę
rzucić na stos
o sobie prawdę
w tętniącą ciszę
i nie wiadome
znaczyło więcej
a żal się bije
z płaczu ścianę
tam gdzie rozbite
szklane serce
w oku bezkarnie
tkwił odłamek
ból co rozrywa
każdy grzech
i sól piekąca
trawi ranę
nad szeptem słowa
twarda rzecz
jedno spojrzenie
żywy baranek
chaos opada
kruszeje mur
i więdnie smutkiem
struchlałe serce
dziś odnalazło
przyjazny kąt
niegdyś sprzedane
w poniewierce
i jeszcze tylko
szczera łza
która spłynęła
bystrym potokiem
tak było trzeba
dotknąć dna
by móc się wznosić
nad obłokiem.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
tak było trzeba
dotknąć dna
by móc się wznosić
nad obłokiem
(patrz finalne wersy)