Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-07-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1770 |
O ile jest prościej
O ile dosadniej gdy zło ucieleśnimy
Nadamy mu postać stosowną do lęków
Teraz widzimy potwora
Jak się zbliża i próbuje nas porywać
W otchłań ciemną
Niewątpliwie jest sprawnym kłamcą
Doskonale zachęca korzystając
Z naszych słabości
Zawsze daje niewiele
Zazwyczaj złudne chwilowe szczęście
By odebrać po stokroć więcej
Odbiera zdrowie dzieli rodziny
Karmi wódką i seksem
Robi doskonałe filmy
Diabeł wydaje się być niezwykle skromny
Nie lubi gdy głośno
O nim mówi
Gdy ktoś wspomina- diabeł
Drwi z niego i szydzi
Zabiera powagę szacunek
Wielu już porwał znam kilku
Najpierw odebrał im rozum
By nie mieli rodziny
Dał jak to on - niewiele –
Marny substytut
Psa zamiast dziecka
Kulturę zamiast rozumu
Wolność zamiast poświęcenia
Równość zamiast wartości
Doskonale im podpowiada
Z lewej strony ucha
Rozbiegną się z krzykiem gdy im to przeczytam
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent