Go to commentsO kuracjuszach
Text 141 of 255 from volume: Satyryczne kontynuacje
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2018-07-24
Linguistic correctness
Text quality
Views2473

O kuracjuszach


Pewien kuracjusz był w Kołobrzegu,

a gdy wędrował wzdłuż morza brzegu,

to dostrzegł brzydkie kaczęcie,

które liczyło na wzięcie,

więc wyszło sprawdzić się na wybiegu.

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przemierzał pewien pan wzdłuż Kołobrzeg
wabiąc seniorki swym nagim torsem
jakże mizerny był to skutek,
wiały czym prędzej niczym strute
- Czy na śniadanie jadał Pan czosnek?!
avatar
Pewnie nie jedno się trafiło kaczęcie?

Świetna fota! Wyraźnie widać, że POmyleńcy trzymają się mocno. W niebie są, zamiast w piwnicach siedzieć, a jeszcze lepiej w celach. Wypaśli się na narodzie i kwitną, zamiast usychać w norach. Taka dobra zmiana, a Ciebie nic nie objęła!
avatar
Dzięki! Dobra zmiana mnie nie objęła, gdyż ją po prostu olewam. Ale bywają przecież inne zmiany. Nawet ciekawsze.
avatar
Uśmiechnąłem się. Nie wiem tylko, czy kuracjusz nie przemyślał, iż
w przyszłości brzydkie kaczęcie
wyrośnie na piękną dziewkę
i będzie zdatne na dobre poczęcie.
(nie mylić z dobrą zmianą).

PS. Komentarz Legiona uzupełnia limeryk. Ma rację,"pasożyty intelektualne" upasły się na krwawicy Prawdziwego Polskiego Narodu! I jeszcze nie leżą krzyżem przed Narodem!(uosabianym przez prezesika z drabinki). Wystarczy spojrzeć na zdjęćie... trzeba im się dobrać do... ;)
avatar
fiu... fiu.... fiu, aż musiałam przetrzeć okulary bo myślałam, że trafiłam na sympatię. pl

pozdrawiam
avatar
Zingaro, cieszę się, jestem do dyspozycji.
© 2010-2016 by Creative Media