Text 182 of 255 from volume: Satyryczne kontynuacje
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2018-08-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2569 |
O puszystej na rozstajach
Puszysta pani z miasteczka Gaje
na dróg rozstajach od lat już staje,
licząc na duże fory
za obwisłe walory.
Nie było ofert, toteż nie daje.
Limeryk ten traktuję jako indywidualne zamknięcie `Limerykowej zabawy`.
ratings: perfect / excellent
-komu, komu, bo idę do domu!
A tu nic, chętnym ni ma...
:) :) :)
Nie wierzę, Janko, że kończysz z limerykami, będzie mi ich brakować :)
To proste wyczucie gatunku i techniki jego pisania.
Sylaby się liczy, pamiętając jednak o akcencie, średniówkach i zwyczajnym talencie.
Czasami się nie zgadzają, ale jest płynność czytania.
Się limeryk czuje i już.
Wtedy czyta się z przyjemnością nawet o pierdołach.
Zbliża się już pół roku od ostatniego tomiku limeryków "O pryszczatym Franku i pyzatej Geni". Od tamtego czasu powstało ich prawie dwieście, więc być może jesienią będzie kolejny. Podkreślam - być może, bo to trochę kosztuje.
Ja tę "subtelność" nazwałam stosownie do czynu.
Doceniłem jego konstrukcję na poziomie literatury.
Na co i dla kogo był pisany, zupełnie mnie interesi. :)
ratings: perfect / excellent
lecz reflektantów znikąd.
Nie wie, jaki popełnia błąd ;)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Ciągle czeka z cudem ud
W krasie wszelkich cnót...
Poza tą jedyną,
Gdyż jej czas przeminął ;(