Go to commentsO marynarzu
Text 186 of 255 from volume: Satyryczne kontynuacje
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2018-08-25
Linguistic correctness
Text quality
Views2409

O marynarzu


Pewien marynarz z Nowego Portu

w sprawach łóżkowych nie ma komfortu,

albowiem jego żona

została zarażona.

Trefny wibrator, chociaż z importu.

  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Kiedy się nie ma włosów, to łatwo pomylić łeb z głową.
Wtedy też można się pomylić z założeniem prezerwatywy na właściwą cześć ciała i o zarażenie głupotą, nietrudno.
A jeszcze jak się stosuje wibratory poetyckie...
avatar
Jak chiński wibrator, to podejrzewam żółtaczkę...
avatar
Dziękuję za komentarze. Optymisto, jakiś życzliwy wstawił Ci minusa (chyba nawet wiem, kto), ale go już zneutralizowałem.
avatar
hahhahah
Ciężki żywot marynarza :P:P:P
avatar
Ups! Na drugi raz (ale już "po kaczakach") będzie pamiętał, że nie wszystko dobre, co z importu. Mógł kupić "dobre, bo polskie" ;)
avatar
Assassin i Hardy, bardzo dziękuję za komentarze. Już jakiś Wasz przyjaciel wstawił Wam minusy, które zneutralizowałem plusami. Wiecie, kto to robi? Ja z pewnością wiem! Puszczykowi nie wstawił, gdyż jest przez niego zablokowany. Chyba już wiecie!
avatar
Wiedziałam że to miłość :P:P:P
© 2010-2016 by Creative Media