Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-08-27 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1845 |
Noe
Był wiernym ojcem swojej rodziny,
Z nią płynął w arce wiary do Ziemi Obiecanej.
Nad nią Bóg w tęczy zapisał błogosławieństwo,
Prawdę o ludziach, których zrodził różnej barwy.
I posiadali jednakie synostwo; będąc braćmi i siostrami,
Dopóki na świat nie wkradła się ciemność.
Nie wystarcza światło słońca, księżyca i kościelnych dzwonów.
Cywilizację, upomina przetaczającą się burzą
I blask tęczy przypomina; Ludzkość to jedna rodzina.
Czas i pora ułożyć jeden hymn człowieka
I przyjąć sztandar Bożej miłości.
Przyglądam się arce współczesnego świata.
Z czego utworzona, dokąd płynie, jaki sens niesie.
Czy na niej można budować dom, ocalić rodzinę.
A ja nie umiem sprawić, żeby płynęła do Ziemi Obiecanej
I tęcza niósł – jak dawniej – opatrzności strumień.
Na tej arce tyle cywilizacyjnego zamętu,
Wielu zło ma za prawdę, tęczę za obrońcę niecnoty
I toczymy bój o właściwie wybrany azymut.
W nieogarnionym tłumie, wieków, ras i pokoleń
I ty z nami, człowieku dobrej woli, który płyniesz.
/czyli ojciec i matka, siostry i bracia/
staje się wieloma rodzinami,
to u dzieci mamy do czynienia
z tą samą karnacją skóry i grupą krwi czy nie z tą samą?
Jak wytłumaczysz fakt, że na Ziemi żyją potomkowie Noego z różnych ras i z różną grupą krwi??
o ile posiłkują się logiką, inaczej stają się narzędziem śmieszności
(vide odpowiedni fragment)
Ciemność, która zamiast rozjaśniać temat, go zaćmiewa, uniemożliwia wszelkie rozpoznanie czegokolwiek.
Biblijna Arka Noego - to wielka alegoria, nie dosłowny, literalny, słowo w słowo opis