Go to commentsświniarnia poezji
Text 15 of 35 from volume: Za krawędzią
Author
Genrecommon life
Formpoem / poetic tale
Date added2018-09-06
Linguistic correctness
Text quality
Views1929

wreszcie durnota runie na głowę

tą z emce kwadrat jakże logiczną

tu ortografy i telewizja

/mówią/

suplement na tę chorobę



co osiem godzin sok z młodej brzozy

rozpuść w marzeniach i dodaj wcześniej

co eee... głupota

gdzieś na rozstaju


po pierwsze wiersze

wiersze

i wiersze


mocno podobne do starych majów

zamknięte w kwiatkach silnie liliowych

ptasznych

łzawionych

błękitno-chorych


pragnących ubrać czas w abstynencję

  Contents of volume
Comments (25)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Re-we-la-cja!

:)))
avatar
Dzię - ki.
avatar
Rzeczywiście świetny wiersz, ale dlaczego "tą" głowę, a nie "tę" głowę? Wydaje mi się też, że "dziwię" miało być w nawiasach, a nie w ukośnikach. Ukośniki tutaj nie mają najmniejszego sensu.
avatar
Może nie wszyscy zrozumieli treść i inspirację.
Napisałem go po zniknięcia wiersza piórkowej.
Zapewne jakiś knur się odnalazł w jej strofach i poleciał z ryjem.
Jak zwykle, choć dziwi mnie postawa kochanej Lotty.
Wybitnie spolegliwa (Janko, nie czepiaj się), wobec kompletnego głąba.
Może rodzina?
Także ta droga pozdrawiam zbanowaną po raz wtóry, piórkową.
Pewnie ten koment też zniknie, ale życzę Ci wytrwałości w walce z głupotą.
Za inspirację, dzięki.
avatar
Ja się nie stęskniłem.
avatar
Masz dowód, to się brzdąkaj z kim chcesz.
avatar
Sama wiesz, że nie możesz.
Dajże już tu spokój.
avatar
Klub teoretyków.
Tam masz pewną miejscówkę, to dołącz, bo im brak rąk do pracy.
Tutaj nie szpunć.
avatar
Jezu...
Tam też są stare grzyby beztalencia, gotowe do adopcji.
Dlaczego mnie męczysz?
avatar
Tytuł wspaniały. Jednak ze względu na tytuł, treść rozczarowuje. Jest jakby nazbyt enigmatyczna, aby można było poczuć świniarnię, w dodatku namalowaną kwiatuszkami. Nawet jeśli kwiatuszki są lila. Ale i tak ludzie, Cię, będą blokować przez moje komentarze. Nie masz wrażenia, że rzucasz perły do świniarni?
avatar
Przyznam, że nie wyjechałem z Polski na emigrację i wg logiki Legiona, który twierdzi, że "zostały" w Polsce same matoły, nie mogę się oprzeć pewnej matołkowatości w zrozumieniu wiersza. Końcówka wiersza mi się podoba…
a reszta? Czasami twórcy nie są w stanie wytłumaczyć napisanej przez siebie treści, a zdawkowość i przypadek dopełniają reszty, czyli po czesku: zabili go i uciekł... i trzeba głowić się, co autor miał na myśli i czy rzeczywiście myślał pisząc tekst… no, chyba, że pisał dla siebie, to nie musi rozumieć.
Inna sprawa, to kierunki niektórych ludzi w... głupotę i ocenianie jej na podstawie osobistego przekonania o głupocie, co oczywiście jest niemiarodajne, bo z głupotą, jak z dupą… każdy ma swój pogląd… są co najmniej kontrowersyjne. Dlatego denerwujące jest wyrokowanie i życzenie dla piórko dalszej walki z głupotą, bo raczej trudno ją nazwać mądrością. I tak tworzą się sentymenty emocjonalne, pozbawione sensu, bo zingara jest w absolutnym porządku. Delikatna, taktowna i z całą pewnością jest osobą, która nie prowokuje do prywatnych sporów i roszczeń.
Acha, puszczyk… Ty nie znasz znaczenia słowa "spolegliwy" i trochę mnie to martwi, bo piszesz zupełnie do rzeczy, a tutaj ten nieszczęsny… "spolegliwy" poległ, jak żółtodziób.

Nie próbuję Cię zmieniać, ale zadziwiłem się Twoimi wyborami, jak mniemam dobrowolnymi. Nie pasuje mi to wrażenie, jak przysłowiowe siodło do świni, mimo że… świniarnia. Emocje odbierają ludziom klarowność myślenia i sprowadzają niezasłużenie na manowce… a szkoda.
avatar
A gdzie ja twierdzę, że zostały w Polsce same matoły? Jeszcze nie, wyluzuj, von Knoedel.
avatar
Tak napisałeś pod wierszem cytry:
Legion, 23 godz. temu (01:29)

O Chryste! jakie klimaty, czy tam klimakterium! I jeszcze ten komentarz von Knoedla. To woda na jego młyn. Boże, coś Polskę! Ludzie! XXI wiek mamy. W przyszłym dziesięcioleciu, cudzoziemcy polecą na Marsa rakietami na podzespołach zaprojektowanych przez Polaków, którzy już są rozsiani po świecie jak Żydzi. Chcecie, żeby każdy zdolny człowiek wypieprzył z Polski do znienawidzonych przez was krajów? Wśród matołów chcecie żyć? Może tak się zdarzyć, jeśli bardzo pragniecie, bo inteligentni ludzie nie będą się w waszym kotle kisić. Proszę pamiętać, że Polacy już znają język angielski. Yes, of course!
avatar
No właśnie! A gdzie ten tekst? Fajnie, ze archiwizujesz. Exodus może zatrzymać tylko liberalizm i Balcerowicz musi wrócić!
avatar
Legion, kompromitujesz swoją polityczną intuicję, albo jej brak, twierdzeniem: Balcerowicz musi wrócić.
Poczytaj sobie, co złego zrobił Balcerowicz dla Polski, to może zapali Ci się jakaś lampka, chociaż wątpię…

Balcerowicz zniszczył wiele ważnych sektorów gospodarki.

Powinien właściwie siedzieć za nieodpowiedzialną politykę gospodarczą polskiego rządu, w czasie sprawowania ważnych funkcji państwowych.


http://forum.gazeta.pl/forum/w,28,38315350,38315350,o_faktach_pogadajmy_co_zlego_zrobil_Balcerowicz_.html
avatar
Von Knoedel, jeszcze trzeba zlikwidować ZUS i kopalnie.
avatar
Tak się składa Theodorze,że właśnie z Jankiem wymieniliśmy poglądy na temat słowa "spolegliwy".
Nie byliśmy przyjemni wobec siebie, co świadczy, że nie jesteśmy akolitami własnych osób.
Tym się od głąbów różnimy.
Sprawdź, czy przypadkiem "spolegliwi" nie ma innego, kolokwialnego znaczenia, a później pisz.
Za resztę komentu, dzięki.
Piórkowa jest ciśnieniowiec, ale ma rację.
Zajebiaszczą.
avatar
Tak, spolegliwy był już przynajmniej raz maglowany, ale narodowy bolszewizm też i ludzie nie pamiętają.
avatar
Puszczyk, spolegliwość przerabiałem już setki razy. Kolokwialność polega na pewnej, umownej niedbałości, a jeżeli kolokwializm w Twoim przypadku zmienia diametralnie znaczenie, jest zwykłym dyletanctwem i niedouczeniem. Nie będę Cię szpikował linkami luminarzy języka polskiego, bo to nie ma sensu.

Takie pojmowanie sprawy nie licuje z prawdą językową i nomenklaturową. Język to nie umowna konwencja, to czytelne zasady i sens się w nich kryjący.

Godny zaufania, czy uległy? Wyraz pochodzi z języka czeskiego i oznacza w tym języku… godny zaufania.
Niedługo samozwańczy kolokwializm będzie dopuszczał formy "wziąść, umią, lubieją… przyszłem, poszłem…" bo miliony Polaków tak mówi. Nie ma na to zgody językoznawców, ani żadnego, regionalnego kolokwializmu.
To jest zwykłe wykroczenie wobec języka i podlega piętnowaniu. Język się przeobraża, ale nie może całkiem zmienić znaczenia poszczególnych słów. To niedbalstwo i w pewnych kręgach literackich… niezrozumiały tumiwisizm. Od lektora telewizyjnego, po ministra, który użył tego słowa w znaczeniu "uległy" i zaraz potem użył słowa "karnister", bo był ministrem od gospodarki, a dla mnie po prostu niedouczonym, flejtuchowatym językowo… nuworyszem.
avatar
A piórko, delikatnie mówiąc, jest po prostu… piórkowo śmieszna i co najważniejsze… żeby nie wiem co napisała, nie wnosi niczego interesującego. Jest nijaka i dosyć prosta w swoich nieuzasadnionych emocjach personalnych.
avatar
Mam w dupie linki i mądre sformułowania.
Zwykły, przeciętny człowiek rozumie słowo "spolegliwy", jako uległy.
Nie kombinuj, bo to prosty wiersz i jak widać, przez prostego chłopa napisany.
Nie wymagaj od prostaków słowa, zbyt wiele.
Dzięki za info, ale ja piszę wiersze dla prostych ludzi.
avatar
Wreszcie durnota runie na głowę,
To życzenie pobożne nie nowe;
Już od tysiącleci
Wierzą w to dzieci...
Wiara nie czyni cudów, słowem.
avatar
Świniarnia poezji (patrz tytuł i wiersz) - to celowa prowokacja, skierowana do Odbiorcy "świeżego", który NIE ZNA żadnych innych tekstów Autora i nie wie, jak lirycznie, ponad chmury /i te świńskie poziomy/ potrafi "wylatać".

Doraźność i okazjonalność podejmowanych w poezji wątków wyprowadza często Pegaza - i Czytelnika - w szczere pole
avatar
Bo tak naprawdę to, co dla wszystkich - dla Poetów i Odbiorców - najważniejsze, to wcale nie świniarnia, a

po pierwsze wiersze
wiersze
i wiersze

(vide odpowiednie wersy)

Zbyt wiele jako twórcy wiemy, jakim kosztem okupuje się cała poetycka twórczość, by wycierać o nią ugnojone w chlewie kalosze
avatar
Widocznie autor ma wiele twarzy Emilio.
© 2010-2016 by Creative Media