Go to commentsModa na spinnery
Text 3 of 3 from volume: Z czeluści szarych komórek
Author
Genreprose poetry
Formprose
Date added2018-09-09
Linguistic correctness
Text quality
Views1689

Martwię się,


o stan kwantowy twojej głowy, po odstawieniu `tej cholernej polityki`

- powiedział sąsiad Kowalski.

Mojej? - to oni nie chcą mówić do obrazu,

a ten, nie raz by ich zaskoczył, przecierając

wszystkim oczy. A w kwantowej mechanice, zmiany powodują zmiany spinu, jego kierunku.

Nie pojmują tego tęgie głowy, kiedy ja laik, dawno to odkryłam

oglądając ich sieczkę z ekranu, - odpowiedziałam

chowając się w dymie papierosa.


Ale to ty zapisałaś sobie starość po stronie fikcji

i bawisz się, spoglądając na serię powtórzeń,

jakbyś ogłądała niekończący się `Dzień świra`.

Wiele spraw się pomieszało odkąd o nich nie piszesz.

Podobno nawet schwytano króliczka.

A wszystko tak się zmienia, żeby się nie zmienić.


Dziwisz się mojej zdziwionej minie, gdy widziałem

jak nerwowo machałaś reklamówką, wypełnioną zakupami,

kiedy bezdomny chwalił handlarkę bo odkłada dla niego owoce i warzywa które

inaczej musiałaby wyrzucić - tak się zmieniło.


Nawet na waszym literackim podwórku dzieje się

w kółko to samo. Który to już raz powiedziano że prawa strona to nie lewa...

Wywołujesz niezdrowe fale anty...a ty swoje,

jakbyś nie była odpowiedzialna za wybryki swojej śmiałości.

Który to już raz prosisz mnie o wydrukowanie wierszy

czy spodziewasz się śmierci portalu?

Nie wiem.

Dzień świra trwa.


Co się stało z zapałem debiutantki?


Wypytujesz mnie jak kiedyś.

Pamiętasz jeszcze ten  wiersz `Nakrótszy wywiad z cytrą`,

to będzie odpowiedź.


nie podkulam ogona

gest ręki bez drżenia

wzrok widzi wszystko

a oliwa tylko z oliwek

czy poetka się wypala

czy wygłupia pisząc takie bzdety?


się wypala

to coś w twoich oczach

jest dymem z moich płuc


czy jesteś idealna w byciu sobą?


nie wiem

gdy pęka struna ręka mimowolnie błądzi

czasem trafia w wyszczerzone ironią zęby

erystyka tylko w rewanżu


a za kotarą co się kryje?


nic z poezji nic takiego

ciepła czapka szalik na szyję

grube okrycie ciepłe gacie

takie czasy

dzisiaj liczy się tylko dupa


Dziś dodam, boli mnie to przyrodzenie a problem

z moim pisaniem jest jak z jabłkiem Parysa ale wybór nie należy do mnie.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Nie tylko konstrukcyjnie to jednak - nadal i wciąż chwała Bogu! - wielka Liryka, tutaj wsparta na dialogu poetki(małymi literami, co podkreśla jej małość/maluczkość/nieważkość/nieważność

czy poetka się wypala
czy wygłupia pisząc takie bzdety?)

- a zatem - to liryka pozornie/choć równocześnie niepozornie (dwa w jednym!) wsparta na dialogu z sąsiadem Kowalskim (i nazwisko takie właśnie a nie inne kojarzone przecież z każdym z nas, z każdą personą owcy wyrwanej tłumowi) - tutaj, jak się okazuje, wydawcą na portalu - o którego względy należałoby wg pokrętnej logiki zabiegania "się starać" choć jakoś, zapętlać, króliczkiem swoim tak uciekać, żeby zawsze być przed nosem jemu goniącemu, czerpiąc wiadrami z doświadczeń w kręgach zachodnich już od lat 70.tych powszechnego spin doctorów spinowania

a u nas ta fala dotarła w swojej inercji z tak niszczącą siłą dopiero "teraz" (kiedy poetka jest już stara, zaś z brodą Kowalski starszy tym bardziej; jako społeczeństwo wszak BARDZO SIĘ W POLSCE ZESTARZELIŚMY)

wysoooka fala tsunami przed nami dzisiaj modnego (patrz tytuł wiersza) na szczytach "sztuki ogłupiania" ogłupiania, bałwany istne fal non-stop wyplatania andronów, tych bzdur/nonsensów/bzdetów pitolenia, wątków gmatwania


o którego to wydawcy względy należałoby pilnie i skrzętnie zabiegać, skoro jest się Poetką i ma się coś PRAWDZIWEGO do powiedzenia

i zapętlamy temat jeszcze bardziej!

a nie tylko wiatraczkiem ekwilibrystyki językiem wszystkich ino mamić, tumanić i przestraszać, czego uczymy już na poziomie edukacji wczesnodziecięcej w ramach zajęć takich jak

Powtarzanie
Jak za panią matką
Gdakanie
Gmatwanie
Kluczenie
Prawd mylenie
W nas kościele
Jak wody święconej
Zamiatanie
Zapętlanie
Przemilczanie
Zagadywanie
O pogodziemodzie
Chromolenie
W bambus
Żabokumobabolenie
avatar
...nic z poezji nic takiego...

...dzisiaj liczy się tylko dupa...

z (...) pisaniem jest jak z jabłkiem Parysa ale wybór nie należy do mnie

albowiem gdyż ponieważ bo
co byś nie zrobił
żuczku ty szary nieważki
twój Los pokrętnie już przekręcony
i bezdomny chwalił /dziś/ handlarkę
avatar
Dziękuję za ten komentarz, moim zdaniem jest tak perfekcyjny, że aż dech mi zaparło. Wszystko jest zapętlone, właściwie cały świat się zapętlił ekonomicznie, politycznie, więc nie dopytujemy się o prawdę bo to jest już bezcelowe. Nie pytamy ale każdy wie...U jednych wyrasta obojętność u drugich strach. Pozdrawiam i dziękuję za poświęcony czas.
© 2010-2016 by Creative Media