Afirmacja życia - jesiennego bytu, totalakceptacja, brawo! W świecie malkontentów, narzekaczy - taki głos optymizmu na medal!

Piękne zdjęcie:)

Michalszko... jako czytelnik mam również pewne konotacje z treścią pięknej złotojesieni. Nie są one jednak pozbawione pewnej obsceny, ale to było moje pierwsze skojarzenie i muszę się nim podzielić.
Całą jesień można zmienić dodając do "bytu" przedrostek "od"... aż boję się go wstawić.
Pozdrawiam :)

Dziękuję Erato! Złota jesień to niezwykle piękny czas. W tym roku szczególnie. Zadbała o to nasza kochana Matka Natura.
Złota jesień to także czas nostalgii... o wielce pozytywnej sile. Wie o tym każdy, kto kocha życie i jest do niego pozytywnie nastawiony.

Oczwkiwałabym więcej,bowiem wiersz jest zachwycający,jak złota jesień.

Anettula, dzięki za ocenę. Złota jesień jest rzeczywiście piękną porą roku. Szkoda, że taka krótka... jak mój wierszyk. ;)