Go to commentsO złodziejaszku
Text 244 of 255 from volume: Satyryczne kontynuacje
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2018-11-24
Linguistic correctness
Text quality
Views2314

O złodziejaszku


Gdy złodziejaszka spod wioski Malin

gliniarze podczas włamu złapali,

rzekł,  to nie są moje łapy.

to zwyczajne są atrapy,

bedziecie za to mnie przepraszali.

  Contents of volume
Comments (11)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Na złodzieju czapka gore
i " łapać złodzieja"
krzyczy najgłośniej.


Super, limeryk :)
avatar
Treść cholernie umiejscowiona w dzisiejszej rzeczywistości w Wolsce.
Sugeruję wyrzucić powtórzenie "to" w 4. wersie, np:
"tylko zwyczajne atrapy".
avatar
Śmieszny limeryk :)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze.
Hardy, w pierwotnej wersji był właśnie taki zapis, ale trochę raził mnie inny rytm wersów trzeciego i czwartego. Dlatego uznałem, że lepiej dokonać powtórzenia, bowiem jestem bardzo uczulony na rytm, a właściwie na jego brak. Dlatego podjąłem decyzję o tej zmianie, a udało mi się to, gdyż wówczas jeszcze nie było żadnego komentarza.
avatar
Swoją drogą ciekawe, jaki procent naszego społeczeństwa, zamiast rąk ma...
avatar
Wiem, Janko, też zwracam uwagę na rym.
Może:
"lecz, po prostu, dwie atrapy".
avatar
O, z tą wersją się w pełni zgadzam. Aż się dziwię, ze na nią nie wpadłem.
Była tu już interwencja, chyba nawet wiem, czyja. Zniknęły wstawione przeze mnie plusy. Ale on już tak musi.
avatar
Złodziejaszki mają przede wszystkim atrapy głowy. Dlatego są zawsze niewinne jak te baranki, i w życiu nie słyszałam, żeby kogo przeprosiły
avatar
Bardzo, dziękuję. W dobrozmianowej epoce to winowajcy maja być przepraszani.
avatar
To na pewno nie złodziejaszek z gorszego sortu, heh.
avatar
Nie znam się na limerykach ...ale tu każda wersja mi się podoba:)
© 2010-2016 by Creative Media