Go to commentsRozmowa o stworzeniu świata
Text 50 of 117 from volume: Pozostało w pamięci
Author
Genrephilosophy
Formprose
Date added2018-11-25
Linguistic correctness
Text quality
Views2787

Rajskie życie pierwszych istot gatunku ludzkiego skończyło się wraz z zerwaniem głupiego jabłka.


Tak w dzieciństwie bajdurzył mi smutny pan w dziwnej, czarnej sukience. Kiedy to się zdarzyło i kto zerwał, też mi długo tłumaczył, ale widocznie nie miał predyspozycji pedagogicznych. Ile prawdy w jego opowieściach było, to on sam pewnie nie wiedział. Utracić raj przez jedno jabłko, do tego pewnie psiarowate, bo dzikie?! Najdziwniejsze, że nagle zmienił temat, kiedy chciałem się dowiedzieć, dlaczego na wszystkich obrazach Adam i Ewa mają pępki. Przecież byli pierwszymi ludźmi na Ziemi. Kiedy zaś zapytałem, kto był rodzicami ich wnuków, jeżeli pierwsi rodzice rodzaju ludzkiego mieli tylko synów i chyba córki, to już całkiem miałem z nim nie po drodze. Coś tam zaczął krzyczeć, że jestem zbyt smarkaty na takie myślenia, przemądrzały i takie tam. No to zmieniłem temat, aby się tak nie denerwował. Powiedziałem, że nie pojmuję, iż pierwszego dnia Bóg stworzył światło i oddzielił je od ciemności, a przecież dopiero czwartego dnia stworzył Słońce, które daje to światło. I jak to możliwe, że wcześniej już minęły trzy dni stworzenia świata, kiedy to dopiero Słońce mogło dać początek pierwszemu dniowi.


Nie wiem czemu stał się purpurowy na twarzy. Czemu skończył rozmowę, to wiem, bo sam powiedział, że mało by zapomniał o spotkaniu, na które nie może się spóźnić. Trochę byłem zawiedziony, gdyż miałem jeszcze wiele pytań, na które nie znałem odpowiedzi. A kto miał mi ich udzielić, jak nie dorosły, do tego posiadający wiedzę, na której mi zależało?


Niestety, tak wyszło, że było to nasze ostatnie spotkanie. Do dzisiaj żałuję, że wtedy nie dogadaliśmy się. Zwłaszcza żałowałem, gdyż chciałem się spytać, dlaczego miłosierny Bóg z powodu tylko jednego jabłka, do tego pewnie psiarowatego, zmusił ludzi do ciężkiej pracy. Przecież mógł umocnić nas w wierze w swoją miłosierność, gdyby zostawił nas w raju. On by miał naszą wdzięczność, a my wolne od roboty.


I wszyscy ludzie, a także Bóg, byliby zadowoleni.

  Contents of volume
Comments (18)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Celne spostrzeżenie z pępkiem, przeczytałam z zainteresowaniem :)
avatar
Rzecz ujmując szerzej,
wiara jest w sferze
że albo w coś wierzę
i klepię pacierze -
albo wciąż dociekasz,
jak to bywa u człowieka
avatar
Co było pierwsze - kura czy jaję? - nie wie nikt
avatar
Smutny pan w dziwnej sukience nie jest tutaj żadnym wyjątkiem
avatar
"Genesis" znamy :) Kura i jej jaję - to pytanie żywcem tutaj wzięte nie z "Biblii", a z pogaduszek przy piwku jasnym. Jeśli nie ma nikogo, kto zna odpowiedź, pozostaje tylko flaszka
avatar
Ksiądz nie ma prawa się oburzać. Na zadane przez niewinne dociekliwe dziecię wszelkie pytania MUSI tak odpowiadać, żeby swej owczarni całkiem nie pogubić. Inaczej pozostaje wszystkim jedno jasne - jasne
avatar
Hardy, zabawna historia, ale nie z powodu Twojej dziecięcej dociekliwości tylko z powodu zdenerwowania księdza, który wolał się wściekać, a nie myśleć :)

Wytłumaczenie faktu posiadania pępków, a przedstawione na obrazach jest prozaiczne. Z punktu wiary - Bóg mógł stworzyć Adama i Ewę już pępkami. Drugie pewnie bardziej Cię zadowoli, jako że jest racjonalne. Otóż, obrazy były malowane na długo po śmierci pierwszych ludzi, a więc autorzy malowali tak, jak widzieli swoje modele, albo nie zastanawiali się nad posiadaniem pępków :)
Odnośnie światła i ciemności. Biblia jest metaforą i tak należy ją czytać :)
avatar
Emilio,

pierwszy był kogut! :D
avatar
Nie. Pierwszy był Arsene, później Koniczynka, a na końcu... wielkie JAJO.
avatar
Dziękuję wszystkim za komentarze do takich moich, niedzielnych dociekań wieczorową porą.

Żeby nie odpowiadać w oddzielnych komentarzach, odpiszę tylko na wątpliwości:
- Pierwsze było jajo. Kura dopiero z jaja powstała. Dlaczego? To zostawiam do rozwiązania dla myślących :) PS. Kogut też był wtórny. Natomiast wcześniej był prakogut :)
- Pępek, jako pozostałość po pępowinie, nie był przynależny Adamowi i Ewie.

Aha, a co z tymi wnukami Adama i Ewy?
avatar
Hardy, ty chciałeś rozmawiać z księdzem o kazirodztwie? Ono pojawiło się później :)
A poza tym w historii rody królewskie były wyłączone z zakazu kazirodztwa (np. starożytny Egipt, państwo Inków). Ale to pewnie wiesz.
Ja też kiedyś myślałam o tych pępkach Adama i Ewy na obrazach. Ale to tylko obrazy malarzy, zwykłych śmiertelników.
Teraz mam całkiem inne myśli. :)
avatar
Doskonałe z tymi pępkami, heh. No, jak można malować pierwszych ludzi z pępkami? Na obrazę Boga chyba? Że niby Bóg to krowa albo hodowca in vitro.
avatar
No tak, Lilly, teraz wiem, dlaczego tyle chorób mutacyjnych wśród gatunku ludzkiego... to po pierwszych rodzicach. Ale, ale... znaczy człek niezbyt się udał Stwórcy, jeżeli zrobił go z wadami? Hmm... ;)
avatar
Legionie, ktoś mi podrzucił, że nawet anioły miały pępki... to już nie na mój skromny umysł.

Chciałem tego księdza spytać się jeszcze, jak to mógł Stwórca się zmęczyć i odpoczywać w siódmy dzień, jeżeli nie ma ciała. Przecież, aby się zmęczyć, trzeba być biologicznym bytem, z jego ograniczeniami wysiłkowymi. Niestety, już nie zdążyłem. Znaczy - dlatego, że nagle przypomniał sobie, że się gdzieś śpieszy...
avatar
Bardzo fajny tekst i jak umacniający mnie w wierze.
avatar
Autor powinien się cieszyć, że pan w sukience nie miał czasu i nie uległ słabości.
avatar
A tę historię z jabłkiem wymyślono, aby uzasadnić zwyczaj stawiania w grudniu w domach drzewek z kulistymi ozdobami!
avatar
Marianie, wiara jest pozaracjonalna. Albo się wierzy, albo nie :)

Luftikusie, ten pan w sukience nie wyglądał na zadowolonego z mojej rozmowy z nim ;) a te drzewka to zerżniete zostały z wierzeń i obyczajów przedchrześcijańskich, aby je zniszczyć.
© 2010-2016 by Creative Media