Text 120 of 114 from volume: dziwowisko
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-12-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1525 |
pamiętasz
jak Sahara
oddychała zielenią
i na sen
szkoda nam było czasu
my z krwi i kości
naskalną sztuką
oswoiliśmy przestrzeń
żywy obraz przeszłości
ratings: perfect / good
ratings: perfect / excellent
Yakamoz, na jakiej podstawie oceniasz wybitne [na PubliXo] wiersze jako wyłącznie "dobre"? Przecież w nie trzeba się wczytać, a nie kwitować wyłącznie rzuceniem nań swoją szparkowatą patrzałką z awataru?
P.S. Dla jednego Tuwim, dla innego Szymborska. Poezja nie lubi uniformów.
Ciao, czas w real :)
Oby to "my" było równie mocno wyżłobione, z szansą na przetrwanie wieków.
Piękny wiersz.
Nadmiar łaski za tego rodzaju "wyróżnienia" niczym ta rzucana niby ochłapek ustalona ocena na 4, bowiem niektórzy do tych samych spraw posiadają osobne oraz osobiste podejścia, wobec czego - miła [od niedawna] użytkowniczko - więcej szacunku dla tych, którzy w tego typu kwestiach [vide analizowany wiersz] chcą wypowiedzieć się i pięknie [po swojemu] i szczerze.
Nie przyszłam tu dla kłótni, a pani widocznie tak, ale pomyliła pani osoby, bo nie dyskutuję z osobami nieprzyjemnymi.
Oceniać będę według własnego uznania, a pani nic do tego.
Mnie się wiersz podoba. I pozdrawiam autora bez ocen, których postanowiłam nie stawiać.
ratings: perfect / excellent
PS przy okazji pozdrowienia dla Yakamoz, Hope :) :) i Agnieszki :)
Muzyka łagodzi obyczaje, polecam - HAVASI Prelude age of heroes.
Coming home, czyli powrócić do domu, siebie ;) Pozdrawiam wszystkich :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Tak lubie, Mikeszu. :)