Text 2 of 2 from volume: lirycznie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-12-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1245 |
słowa chłoszczą niczym bat
przeźroczyste pieką rany
suchy deszcz z nich raptem spadł
w stylu chłodno nienagannym
przecież kiedyś będzie syt
zanim wkroczy między dwoje
nieśmiertelnik wtórny splin
wciąż mylony ze spokojem
czy zagoją się bez szram
czy otworzą skaleczenia
równokształtny w zamian stan
albo zawsze już na przemian
tu przydarza nam się raz
wszak nikt więcej nie zaprosi
choćbyś styks przepłynął wpław
choćbyś krzyczał wniebogłosy
Gdy bliski chłoszcze, boli okrutnie, bo bliski wie, jak dotkliwie zranić.
Dobry i do przemyślenia.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / very good
Wolne też lubię, ale wiersz musi mieć to coś, jak facet, z którym kobieta chce spędzić życie.
Pozdrawiam:)
Hope, dziękuję za wizytę i wtrącaj się :)
ratings: perfect / excellent
tu przydarza nam się raz
wszak nikt więcej nie zaprosi
choćbyś styks przepłynął wpław
choćbyś krzyczał wniebogłosy
(patrz finał)
Częste tutaj wyszukane piękne rymy męskie - w poezji polskiej rzadkość.
Liryk lirycznie Liryka (patrz nagłówek cyklu poetyckiego)