Na rozstaju tych dwóch dróg, może trzeba stwierdzić, że to Bóg. To On otworzył to i inne pytania, bez Niego, nie do rozwiązania.

Przeczytałęm. propste, ale akurat na lekka przerwę na czytanie :)
Co do pytania - nauka już dawno rozstrzygnęła ten problem, zwłaszcza teoria ewolucji - pierwsze było jajko. To w jednym z jajek protoplasty gatunku kurzęcego nastąpiła mutacja i urodziła się pierwsza kura. Potem już poszło ;)

gdy rankiem z jajek robię śniadanie
to mam odpowiedź na to pytanie
lecz gdy niedzielny rosół doprawiam
to wtedy kurę na czele stawiam :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Wiadomo, kobieta,Ona zawsze pośrodku, i ta, i nie ta. Kura, czy jajo, co pierwsze? Bez kury nie ma jaja, bez jaja nie ma kury. Tylko Bóg, tak mógł to pomieszać,byśmy wciąź kołowali i do Niego wracali, bo bez Niego, nie zrozumkesz niczego...

A200640, ręce mi opadają. Nie jesteś dzieckiem z przedszkola, tylko dorosłym cżłowiekiem. Przecież praca naukowa "O powstawaniu gatunków" Darwina ma już półtora wieku...
Naprawdę nie rozumiesz prostych spraw z genetyki? O tym, że musiała nastąpić mutacja w jaju protoplasty kury, aby pierwsza kura mogła się urodzić? Dopiero później ta pierwsza kura następne jaja kurzęce mogła znosić?
No to faktycznie ręce opadają.

Większy odzew byłby bliżej Świąt Wielkanocnych, ale rolę swoją spełnił, bo wywołał dyskusję... a o to chodzi.

Dzięki za komentarz i przeczytanie.Zaczynam na tym portalu i trochę błądze. Pozdrawiam

A skąd się wzięło to pierwsze jajo? Musiała je urodzić, stworzona przez
Kogo?.. kura.

A Darwin, to tylko hipotezy, na zamówienie pewnych środowisk, powiedzmy ateistycznych...

Co było pierwsze? Kura z jajnikami pełnymi jaj??

Na początku była kura
albo
jajo. ;))
Grunt, że jest się o co sprzeczać ;)

Praprapra...dziadkiem Bogu ducha winnej naszej kokoszki z jajami (ze strony jej praprapra...babki) był któryś z pociotków bardzo licznych ongiś pterodaktyli