Go to commentsStrach.
Text 1 of 8 from volume: Wiersze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2019-02-09
Linguistic correctness
Text quality
Views1130

Moje myśli zabłąkane jak zawsze,

Dzisiaj raczej jestem w bagnie, na dnie.

Nie mogę odpocząć we śnie,tak bardzo męczą mnie te dnie.

Głosy w mojej glowie jęczą, są strasznie zle.

W mojej głowie żyletka już się sama tnie.

I wcale nie szkoda mi mnie.

Jak tu ogarnąć się?

W koło przeszkody,przeszkadzają istnieć mi.

Może to samo przeszkadza i Ci?

Świat kłamstwa i obłudy,

doprowadzają już czasem do nudy.

Równocześnie męczą optymizm już i tak chudy.

Wkoło głuchy chaos, wrzaski i piski.

Znowu wpadłam w potrzaski złych myśli.

Słychać cicho tętnienie mojego serca,

ktoś mi w nim ostro dziurę wykręca.

Ono ledwo funkcjonuje,wszystkie barwy są ponure.

W duszy nastrój zimny, chłodny a do ucha docierać będzie marsz żałobny.


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
... ten trochę lepszy.

Polecam: synonimy.net i rymer.org

... pzdr,
Q.B. Męcimir
avatar
... synonim.net ;)
avatar
Dzięki za uwagę. ;)
© 2010-2016 by Creative Media