Arsene, no widzisz, jaki przypadek? :D Najwyraźniej te wspaniałe zwierzaczki coś takiego w sobie mają, że w taki sposób uwagę na siebie zwracają. ;)

Coś Ty, Arsene? Ale żeś porównał? ;D

Nie znam tych zwierzaczków, jeśli są na wyginięciu, to dobrze, że są surogatkami. Będzie ich więcej.
Pozdrowienia.

No coś Ty, Igo, na pewno znasz surykatki, one są chyba we wszystkich ZOO. To bardzo milutkie i bardzo ruchliwe zwierzątka. Główki im chodzą niczym peryskopy. ;D

Na całym świecie od zawsze na zawsze rządzą twarde prawa ekonomii, i dopóki będzie na coś jakiś popyt - będzie na to również i podaż.

Kwestionować istnienie na naszej planecie potężnego zapotrzebowania na usługi surogatek - i ogromnego, z tym związanego biznesu - oznacza zamiatać ten temat pod dywan.

Na co nie ma już dzisiaj - w dobie powszechnej sprzedaży internetowej - żadnej zgody