Raczej stety, czyli kobiety

Podzieleni jesteśmy, panowie,

Chyba, po połowie...

A gdzie jest, czy może być, ta

Większa, a gdzie, mniejsza, połowa?

Aż, boli głowa,

Od rozważania...

To, dla matematyków,

I filozofów, dobre pytania...

Stety, czy niestety?

Mamy, wszędzie, kobiety?

A kiedyś, nie było ich, wszędzie...

Bośmy się bali, że coś nam ubędzie...

I po co,  tak  było?

Przecież, nic  nam,  nie ubyło...

A jak się, rozjaśniły,

Ich twarze, miłe...

Niech żyje, 8 marca!

I dla naszych Pań,

I dla nas, radości, starcza!

A my, Panowie, z tarczą!

Czasem, z uwiądem

Starczym, co za męskośc,

Musi wystarczyć...

Wtedy już, koniec żartów...