Text 101 of 255 from volume: Kontynuacja satyrycznych kontynuacji
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2019-03-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2120 |
O śledzącym Franku
Pryszczaty Franek dziś w Konotopie
węszył, albowiem był już na tropie
wstrętnego ateisty,
podłego satanisty,
mając wciąż wsparcie w mędrcu jełopie.
wyżej jest Boluś i Stalin jeszcze,
pode mną browar w wielkie radości
wciąż żłopią lumpy w całej Pakości,
ale ich szczęście chyba wnet minie,
bowiem to Lenin był w Poroninie.
ratings: perfect / excellent
A co do Franka, to ja myślę, że on niebawem zacznie zaglądać do lodówek i pouczać, co można żryć, a co jest obce. Przykładowe: ruskie są obce, więc można żryć tylko te z serem, mięsem i kapustą.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Czy d z i s i a j, w europejskiej wolnej Niepodległej, nauczyliśmy się w końcu szanować cudzą prywatność? Nie śledzić i jak pies tropiący nie węszyć? Nie szpiclować?
GDZIE JEST ZATEM TEN TWÓJ ŚCIŚLE WYLICZONY CZAS NA SWOJE WŁASNE OSOBISTE ŻYCIE??
(które może się skończyć już dzisiaj - tuż za rogiem twojego domu?)
Co uchodziło tobie bezkarnie w PRL, w Unii już nie