Text 13 of 15 from volume: Świece W Deszczu
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-03-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1140 |
cmentarne drzewa
o rachitycznych konarach
wspinające się ku niebu
to skamieniałe krzyki
matki ziemi
hańbionej bez końca
powolnym gniciem
naszych ciał
1. każdego roku wypuszczają kolejne gałązki oraz zakwitają;
2. ptaki śpiewające i nieśpiewające wiją w nich swoje gniazda;
3. wiewióreczki wyprowadzają swoje coroczne mioty
Cmentarne drzewa NIE MOGĄ także być rachityczne z tej choćby przyczyny, że
a) karmią się słońcem, wodą i CO2;
b) żywią się naszymi ciałami.
Matka Ziemia zaś nie może być hańbiona bez końca powolnym gniciem naszych ciał tylko dlatego chociażby, że to my Ją hańbimy na wszelkie możliwe i niemożliwe sposoby
- np. rabunkowo eksploatując wszystkie jej zasoby bez oglądania się na prawa Boskie i nieboskie;
- np. zasyfiając odpadami komunalnymi, ściekami i wyziewami wszystkie wody, niebo nad głowami, glob nasz cały i stratosferę.
Nie drzewa, i nie matka ziemia (patrz patent użyty w wierszu) są źródłem tej cmentarnej trwogi
ratings: perfect / excellent