Go to commentsmech lubi cień a człowiek patrzy w słońce
Text 49 of 114 from volume: dziwowisko
Author
Genrephilosophy
Formblank verse
Date added2019-03-31
Linguistic correctness
Text quality
Views1451

sport to zdrowie

ze szczytu Tatr

skaczę do morza


na wszystko

patrzę z góry

słowami

rzucam w płot

po czym

zanurzam się


o brzasku

budzi mnie

koncert rosy

rozpisany

na dwa skowronki

i chór cukrówek


zaczynam od nowa

kamienie

jak kompas

wskazują mi drogę

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Niemal do podziwiania :-)))
avatar
Befana
dziękuję za ślad.
avatar
Urokliwy klimat!
avatar
Agnieszka, dziękuję.
avatar
Świat przedstawiony tutaj - to Polska od Bałtyku po samiućkie Tatry

/a zatem to wiersz patriotyczny/,

i jego liryczne "ja" jest - a jakże! - rdzennym Polakiem, afirmującym "wszystko, co nasze", z błogosławieństwem inwentarza.

Mech /u nas/ lubi cień, a człowiek patrzy w Słońce (patrz nagłówek) - to oferta programowa dla wszystkich rodaków /w tym literatów/:

oddajmy /Ojczyźnie i literaturze/, co cesarskie, cesarzowi,

i żyjmy, ciesząc się Polską taką, jaką jest
avatar
W tłumaczeniu na nasze brzmi to plus-minus tak:

Nikt z nas współczesnych nie odpowiada za bagaż starych mchów i paproci tamtych pozaprzeszłych lat.

Co zatem dzisiaj winniśmy robić, żeby żyć i tworzyć pełną piersią?

Sport to zdrowie!

W zdrowym ciele zdrowe cielę!

(porównaj stosowny apel w tekście)
© 2010-2016 by Creative Media