Godność dziecka

W dzisiejszym świecie panuje ogromny zamęt, niektórzy przez życie idą niejako na oślep. Brak wyraźnie sprecyzowanych wartości dla własnego postępowania często daje znać poprzez zagubienie w gąszczu różnorakich idei. Ogromnego spustoszenia dokonuje teoria przeobrażenia małpy w człowieka. Współcześni badacze podkreślają, iż teoria ewolucji  o pochodzeniu ludzi od małp jest zupełnie nieprawdziwa. Dowodem na to jest odkrycie braku możliwości transformacji genomu, który uniemożliwia przekształcenie.

Spotkanie wiary i teorii o pochodzeniu człowieka w pokładach psychiki młodego człowieka rodzi ogromny regres oraz rozdarcie osobowości.  Wiara mówi, że Bóg stworzył człowieka, teoria – człowiek to neandertalczyk. Pojawia się ogromna pokusa; skoro jestem zwierzęciem, to mogę żyć jak ono, nie przejmując się nikim i niczym, byle tylko mi było dobrze. I społeczeństwo dorobiło się jeszcze jednego egoisty, który da o sobie znać złym postępowaniem.

Człowiek potrzebuje wyraźnych zasad moralnych, według których mógłby postępować. Człowiek wierzący w Boga ma dekalog, ma wzorce postępowania zawarte w Ewangelii, posiada zdolność wyboru,  jest wolnym w swym działaniu, jako człowiek honoru zmierza drogą szczęścia. Honorem jest być dzieckiem Boga, poznać Jego wolę i postępować według niej. Przecież nie mogę zasmucić mego Boga i Ojca.

Wychowanie wciąż przypomina nam, że brak wzorca postępowania, brak zdrowych wartości moralnych prowadzi do wypaczeń. Tym bardziej, gdy trwa przeciąganie liny wychowawczej w dwóch przeciwnych kierunkach; jeden w ciemność, drugi w światło. Najgorsze jest, że odbywa się to kosztem wychowanka, rozdzieraniem jego osobowości prowadzącej do regresu. W tym przypadku nie można węzła gordyjskiego rozwiązać ( jak to zrobił Aleksander Macedoński) przecięciem jednym ruchem miecza. Należy wybrać właściwy kierunek wychowania.

Sentencja!

Nie pozwól, by zabrano Ci  godność Dziecka Bożego. Bądź człowiekiem honoru!