Wolność

Kiedy człowiek trafi za mury i stanie się więźniem, układa plan ucieczki, żywi się nadzieją, że wydostanie się na wolność i nie da się złapać.

Więzienie Alcatraz uchodziło za takie, z którego nie można uciec. Silne prądy morskie podczas odpływu w zatoce San Francisco były przyczyną wielu nieszczęść. Jednakże pragnienie wolności jest tak silne, że niebezpieczeństwa nie są zdolne do powstrzymania pragnienia wydostania się z więzienia. Trzech więźniów z płaszczy przeciwdeszczowych zbudowało ponton. Podczas przypływu, wykorzystując prądy wody, odpłynęli ku Wyspie Aniołów. Poszukiwania nie dały żadnych rezultatów. Cieszą się do dziś z wolnością.

Trzeba pójść dalej. Dziś mamy różnorakich więźniów; narkomanów, alkoholików, źle prowadzących się moralnie – więźniów zła. Aby człowiek miał przypływ światła Bożego, nie wystarczy, by pragnął wolności, ale musi wykazać się działaniem, zbudować ponton - skrzydła, umieć wykorzystać prądy wznoszenia tworzone przez ciepło światła na swoją korzyść. On musi, jak mówią fachowcy, wpaść w taki strumień światła, który zaniesie na Wyspę Wielkanocną. Wtedy cnoty ludzkiej duszy zakwitną z ogromną mocą. Wtedy wróg – szatan nie zdoła odnaleźć, zatrzymać i umieścić w swoim więzieniu. Dzwony kościelne każdego dnia wzywają do wolności, do lotu radosnego.

Sentencja!

Życie to podróż w wolności, ku wieczności.