Text 44 of 105 from volume: Wiersze satyryczne
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2019-04-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1710 |
Ciekawski babsztyl w akcji
Niech mi ktoś powie
O co tu chodzi.
Widzę wyraźnie,
Że coś się rodzi.
Niech nikt nie mówi,
Że to jest nic,
Że taki sobie
Sardoniczny wic.
Ciekawska jestem,
Więc wiedzieć muszę,
Nim się nie dowiem
Stąd się nie ruszę.
I stać tak będę
Niczym słup soli.
Ciekawość życia
Wcale nie boli.
Mówią: ciekawość
Do piekła wiedzie.
W piekło nie wierzę...
Mnie nie zawiedzie.
Jestem ciekawska,
Czy żądna wiedzy?
Drugie brzmi lepiej?
Więc tak — powiedzmy.
Ciekawość, ciekawskość,
Cóż za różnica.
Że co, że duża?...
Mnie to nie rusza.
Ciekaw(sk)a jestem,
Więc wiedzieć muszę.
Jak już się dowiem...
Na plotki ruszę.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
z miasta Drawska.
Wiem, gdzie sąsiedzi,
kto na czym siedzi,
kto z kim psy pasie
a z kim koty drze -
i o tym piszę donosy swe.
przez cudze opłotki
zawsze co niedziela.
Przy kościółku
już czekają
pytla Fela,
a z nią Ela,
ciocia Mela
i panowie oraz panie
też ciekawi
niesłychanie.
Po mszy Drawsko huczy,
huczy też w Szczecinie -
tak się plotka niesie
po polskiej krainie.